Niemal każdy kierowca w Polsce zdaje sobie sprawę, że odśnieżanie samochodu z włączonym silnikiem na postoju jest karalne. Ale niektórzy zastanawiają się, czy przepis obowiązuje również na własnej posesji? Rzecznik policji uchyla się od odpowiedzi, a ona dla właścicieli działek może być zaskoczeniem.
Słynny artykuł 60. o ruchu drogowym w ustępie 2 wylicza, że:
Zabrania się kierującemu:
- oddalania się od pojazdu, gdy silnik jest w ruchu,
- używania pojazdu w sposób powodujący uciążliwości związane z nadmierną emisją spalin do środowiska lub nadmiernym hałasem,
- pozostawiania pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym, nie dotyczy to pojazdu wykonującego czynności na drodze.
Co ciekawe, przepis ten obowiązuje wszędzie w terenie zabudowanym, czyli teoretycznie wszędzie, gdzie znajdują się budynki mieszkalne. To oznacza, że gdybyśmy chcieli odśnieżyć auto np. gdzieś na trasie w okolicy lasu, gdzie nie ma terenu zabudowanego i nie obowiązują inne przepisy, to moglibyśmy odświeżyć samochód w ten sposób.
O zdanie zapytaliśmy rzecznika policji. Niestety, odpowiedź rzecznika nie przyniosła przełomu, zasłaniając się obowiązującym prawem, które mówi, że rzecznik policji nie jest od tego, by informować o interpretacji przepisów.
- Policja nie jest instytucją ani powołaną, ani uprawnioną do udzielania wiążącej interpretacji przepisów czy informacji o obowiązujących regulacjach prawnych, zwłaszcza gdy zapytania dotyczą spraw hipotetycznych - brzmiała odpowiedź podkomisarza Mariusza Kurczyka.
Warto się przyjrzeć innym przepisom oraz ich wykładni. Posiadanie działki czy własnego mieszkania nie zwalnia właściciela z przestrzegania wielu przepisów. Na terenie własnej nieruchomości można otrzymać mandat za wiele wykroczeń: głośne i nieobyczajne zachowanie, sprowadzenie niebezpieczeństwa czy bałagan. Stąd domniemanie, że omawiane przepisy dotyczą również własnej nieruchomości.
Kierowcy na forach zwracają uwagę, że zdarzyło się im już w ten sposób mandat otrzymać. Inną kwestią jest fakt, że w większości przypadków policjant najczęściej jedynie poucza kierowcę i dopiero gdy pouczenie nie skutkuje, sprawa kończy się mandatem.
Kierowcy podzielili się w kwestii tych przepisów na dwa obozy. Jego przeciwnicy zwracają uwagę, że nieuruchomienie silnika oraz nawiewu w czasie skrobania szyb skutkuje parowaniem szyb. A to sprawia, że jazda autem staje się niebezpieczna. Zwolennicy przepisów zwracają uwagę przede wszystkim na niepotrzebne zanieczyszczanie środowiska, często tuż pod oknami mieszkań.
Głównymi powodami, dla których wprowadzono te przepisy, była właśnie walka z zanieczyszczaniem środowiska spalinami oraz hałasem.
Zdjęcie główne: Ben Stein on Unsplash