Osoby, które szukają specyficznego typu nieruchomości - ziemi, domu, domku letniskowego na wsi - mogą korzystać z nowego narzędzia, które utworzył Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Chodzi o portal eRolnik, który jako pierwszy w Polsce umożliwia nie tylko sprzedaż nieruchomości rolnej, ale pozwala ogłosić zamiar takiej sprzedaży.
Znalazłem mieszkanie, znalazłem dom. Znalazłem serwis, na którym są.
Rządowe narzędzie jest bardzo przydatne dla rolników. Wszystko przez prawo, które nakłada na nich obowiązek. Zanim bowiem nieruchomość będzie mogła kupić zwykła osoba fizyczna lub przedsiębiorstwo z prawa do pierwokupu mogą skorzystać inni rolnicy.
- Tylko bowiem w sytuacji, w której na zamieszczone ogłoszenie o sprzedaży nieruchomości rolnej nie złożył odpowiedzi żaden rolnik indywidualny, zbywca będzie mógł przenieść własność nieruchomości rolnej na rzecz innego podmiotu niż rolnik indywidualny pod warunkiem, że uprzednio uzyska zgodę - w formie decyzji administracyjnej - Dyrektora Generalnego KOWR na nabycie nieruchomości rolnej przez ten podmiot - wyjaśnia portal AgroNews.
Prawo nakłada na sprzedających nieruchomości rolne, by udowodnili, że inni rolnicy nie chcieli ich nabyć. Portal eRolnik ma zatem chronić zarówno sprzedających jak i kupujących przed zarzutami przeprowadzenia transakcji, która jest obarczona ryzykiem prawnym.
Portal rolniczy służy nie tylko do zamieszczania ogłoszeń o nieruchomościach. Jest narzędziem komunikacji Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa z rolnikami, ułatwia też handel płodami rolnymi czy tytoniem. Za pośrednictwem strony można też składać elektroniczne wnioski do KOWR.
Przepisy o obrocie ziemią rolną zostały złagodzone rok temu, jednak portal eRolnik, który znacząco ułatwia ich praktyczne wdrażanie, działa dopiero od 12 czerwca.
Rząd PiS restrykcyjne przepisy dotyczące sprzedaży ziemi rolnej wprowadził w roku 2015. Po trzech latach złagodził restrykcje - dziś można już kupić od rolnika hektar ziemi, wcześniej było to jedynie 30 arów.