Drożeją mieszkania, domy i działki budowlane. Za metr kwadratowy ziemi trzeba płacić nawet ponad 800 zł. Czy alternatywą dla tradycyjnego budownictwa może być przerobienie na dom statku?
Odpowiedź na to pytanie daje historia mieszkańca Wrocławia. Postanowił on bowiem zmienić w dom niewielki statek. Nietypowa nieruchomość jest pokaźna, ma 200 metrów kwadratowych. Statek ma bowiem 25 metrów długości i niemal 9 szerokości. Jeszcze większe wrażenie robi masa pływającego statku - wynosi 170 ton.
Nietypowy "budynek" zwiedzili autorzy kanału "Pomysł na dom". Pierwsze, co rzuca się w oczy, to ogólny wygląd nieruchomości. Wygląda jak normalny budynek - z tradycyjną elewacją i oknami. Po wejściu do środka okazuje się, że lokatorzy mają pełnię wygód.
Salon połączono z aneksem kuchennym - przy czym kuchnia jest sporych rozmiarów. Dowodem na to jest fakt, że przy stojącym na środku stole bez problemu mieści się 12 osób. Nie brakuje tu innych elementów wyposażenia zwykłego mieszkania - dużego telewizora. Na tak dużej powierzchni zmieściły się też inne pokoje i sypialnia, łazienka z kabiną prysznicową i narożną wanną.
Jedną z najlepszych stron "domu na rzece" jest niski roczny koszt. Opłaty za cumowanie wynoszą bowiem 120 zł rocznie. Właściciel domu wyjaśnił też, z jakimi kosztami muszą liczyć się osoby, które same chciałyby postawić podobny dom.
- Trzeba to podzielić na kilka składników. Pierwszy to budowa, sam statek. W tym standardzie to ok. 10-12 tys. zł za metr kwadratowy wraz z wyposażeniem. Przy domu o powierzchni 200 m. kw. daje to kwotę 2-2,4 mln zł.
Do tego, jak wyjaśnia inwestor, doliczyć trzeba jeszcze koszty przyłączy, które sięgnąć mogą kilka tysięcy złotych. Kolejny koszt, który trudno przeliczyć na pieniądze, to ilość pracy, którą trzeba włożyć w zdobycie pozwolenia na cumowanie i dzierżawienie gruntu - wyjaśnia Kamil Zaremba, mieszkaniec domu.
W Polsce domy zacumowane przy brzegach bądź pływające, niczym rzeczne karawany, to wciąż nowość. W Europie są jednak popularne - szczególnie w usianej kanałami Holandii i Niemczech.
Niektóre projekty tego typu "nieruchomości" można nawet uznać za ciekawe rozwiązania architektoniczne. Jednym z nich jest projekt nowoczesnej, pływającej willi De Omval. Zlokalizowana jest na rzece Amstel, w centrum Amsterdamu. Pływający budynek jest dwupoziomy, z czego "półpiętro" jest częściowo zatopione. Wejście do domu to drewniany pomoc.
Parter stanowi jako część dzienna - jest tam salon z kominkiem, kuchnia, jadalnie i toaleta. Piętro to miejsce do spania, chociaż znajduje się też tu pokój gościnny i łazienka. Całości dopełniają dwa rozległe tarasy.
>> Eleganckie i ciekawe kolekcje mebli znajdziesz na Abra Meble