Dzieci mieszkające z rodzicami wyjątkowo długo? To nie problem wyłącznie Włoch czy Polski, gdzie to zjawisko jest - jak na Europę - szczególnie widoczne, ale i Hiszpanii. Tamtejszy rząd postanowił jednak wprowadzić własną wersję programu "Mieszkanie Plus". Zapowiedział uruchomienie dopłat dla osób o niższych dochodach.
Ci, którzy zarabiają mniej niż ok. 24 tys. euro rocznie, mogą liczyć na dopłatę do czynszu w wysokości 250 euro miesięcznie. Projekt skierowany jest do osób młodych - w wieku do 35 lat. Jak informuje agencja Reutera, dopłata nie będzie stała, obowiązywać ma przez dwa lata.
Sprawdź za darmo średnie ceny nieruchomości w swojej okolicy >>>
Raquel Sanchez, hiszpańska minister ds. mieszkalnictwa, cytowana przez tamtejsze media wyjaśnia, że program ma być "ważnym elementem wsparcia dla osób, dla których koszty czynszu i cena mieszkania są przeszkodą w usamodzielnieniu się".
Współczynnik osób mieszkających z rodzicami jest w Hiszpanii jednym z największych w Europie, bo wynosi dla przedziału wiekowego 25-29 lat aż 55 proc. Co gorsza, problem się nasila - w porównaniu z rokiem 2013 odnotowano wzrost o 6,5 proc.
Hiszpańskim problemem, który silni wiąże się z brakiem możliwości usamodzielnienia się, jest bezrobocie wśród osób młodych. W przedziale wiekowym do 25 lat wynosi ono 29 proc. W Polsce Główny Urząd Statystyczny bezrobocie bada dla kilku grup wiekowych, w tym 15-24 lat. Jest ono znacząco wyższe, niż w starszych grupach wiekowych, ale niższe niż w Hiszpanii - wynosi w kraju 14 proc.
Pod względem całego rynku pracy problem bezrobocia jest w Hiszpanii znacznie większym problemem niż w Polsce. Wskaźnik wynosi bowiem ok. 15 proc. W Polsce od kilku kwartałów utrzymuje się na poziomie ok. 6 proc.
Decyzja rządu Hiszpanii nie jest oceniania jednoznacznie. Francisco Inareta, hiszpański analityk rynku nieruchomości, zauważa, że dotacje dla młodych były już wypłacane wcześniej. - Główną konsekwencją był bezpośredni wzrost cen - stwierdził.
Ekspert stwierdził też, że osoby, które nieznacznie przekraczają limit dochodów wskazany przez rząd, mogą czuć się dyskryminowane. Ich dochody byłyby bowiem tylko nieznacznie wyższe, a na dopłatę w wysokości 250 euro miesięcznie nie mogłyby liczyć.