Jak skutecznie pomagać uchodźcom z Ukrainy jeśli mamy takie możliwości? Czy istnieje sposób na czasowe udostępnienie nieruchomości takich jak mieszkania?
Prawnicy zwracają uwagę na specyficzną formę umowy, która czasowe udostępnienie swojej umowy znacząco ułatwia. Chodzi o tzw. prekarium. Czym jest i jak działa?
Świadczyć o tym może wpis, który zamieścił w portalu społecznościowym Tomek Narkun, analityk rynku nieruchomości. - Zainteresowanie kupnem nieruchomości poza granicami PL to jakieś szaleństwo. Ludzie nawet zaczynają wystawiać część swoich nieruchomości, aby je sprzedać i nabyć w Portugalii, Hiszpanii, Włoszech - stwierdził.
Podobnego zdania są inni eksperci. - W ostatnim miesiącu sprzedaliśmy tyle mieszkań i domów, co wcześniej łącznie przez cały rok. Oferty wyprzedawane są na pniu, zaledwie kilka dni po zamieszczeniu ogłoszenia. Kupują jednak nie tylko Polacy. Można więc powiedzieć, że w Hiszpanii obecnie trwa jedna wielka wyprzedaż - twierdzi Andrzej Bursa, specjalista ds. sprzedaży z Carismy cytowany przez Money.
Z założenia prekarium różni się od tradycyjnej formy wynajmu nieruchomości. Udostępniamy je bowiem w tej formie prawnej nie licząc na zysk. Osoba, na przykład uchodźca, nie ponosi żadnych opłat.
Co istotne prekarium nie wymaga zawarcia umowy, a jedynie oświadczenia woli. Ekspertka radzi jednak, by o formalności mimo wszystko zadbać. "Niemniej jednak, choć nie jest to konieczne, także przy prekarium warto spisać jakiś dokument, przy czym nie będzie to ani umowa, ani porozumienie, a oświadczenie. Jego spisanie niesie korzyści dla obu stron – właściciel lokalu wie komu go użycza, natomiast uchodźcy, korzystający z gościny, mogą potwierdzić, że mają tymczasowe lokum" - wyjaśnia w swojej analizie.
Umowa prekarium co do zasady nie jest też długotrwała, a przeznaczona raczej do stosowania w krótszym okresie czasu.
Ekspertka podkreśla, że prekarium różni się od tradycyjnej umowy najmu w jeszcze jeden istotny sposób. Właściciel nieruchomości nie ma bowiem prawnych obowiązków związanych np. z zapewnieniem lokalu socjalnego w razie eksmisji.
"Odwołalność to zasadnicza różnica w porównaniu z najmem czy użyczeniem, które często zawierane są na czas określony. Poza tym oba stosunki prawne podlegają przepisom dotyczącym eksmisji z ustawy z 21 czerwca 2001 roku o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego. Proces eksmisyjny może być bardzo długi, ponieważ po wyroku trzeba czekać na zapewnienie lokatorowi lokalu socjalnego przez gminę, a z tymi były trudności, a obecnie są jeszcze większe właśnie w związku z napływem obywateli z Ukrainy. Trzeba też pamiętać o obowiązującej wciąż specustawie covidowej, która wprowadzała czasowy zakaz przeprowadzania eksmisji" - czytamy w komentarzu ekspertki.