Mieszkanie bez wkładu własnego właśnie weszło w życie. Korzyści, zasady, liczby

Rosnące stopy procentowe jeszcze silniej utrudniają części potencjalnych kredytobiorców na zakup mieszkania. Pomóc ma nowy rządowy program. Na czym polega Mieszkanie bez wkładu własnego? Kto może skorzystać z programu i ile na nim zyska? 

W czwartek w życie weszła ustawa o gwarantowanym kredycie mieszkaniowym. To tzw. "Mieszkanie bez wkładu własnego". Program rządu zakłada możliwość wzięcia kredytu hipotecznego przez osoby, które nie mają wkładu własnego wymaganego przez banki. 

 

- Program „Mieszkanie bez wkładu własnego”, przygotowaliśmy z myślą o wspieraniu dążenia Polaków do realizacji marzeń o własnych czterech kątach. Jego celem jest zwiększenie dostępności mieszkań dla obywateli. Pomogą im w  tym rozwiązania programu, które ułatwią zakup mieszkania lub budowę domu, a także wesprą w spłacie tego kredytu w przypadku powiększenia rodziny o drugie lub kolejne dziecko. Z programu skorzystają osoby, które mają zdolność kredytową, ale nie mają środków na wkład własny - wyjaśnia minister rozwoju i technologii Waldemar Buda. Jak to rozwiązanie ma wyglądać w praktyce?

Mieszkanie bez wkładu już jest

Gwarantem dla osób starających się o udział w programie będzie Bank Gospodarstwa Krajowego zagwarantuje wkład własny od 10 do 20 proc. finansowanej nieruchomości, maksymalnie 100 tys. zł dla osób, które wezmą kredyt na okres nie krótszy niż 15 lat. Spłacający kredyt będą objęci także wsparciem finansowym w przypadku każdorazowego powiększenia się rodziny (spłaty rodzinne w wysokości 20 tys. zł w przypadku urodzenia drugiego dziecka, 60 tys. zł – trzeciego i każdego kolejnego). Cena metra kwadratowego nabywanego w programie wynosi obecnie 1,3 wartości wskaźnika odtworzeniowego lokalu dla rynku pierwotnego i 1,2 dla rynku wtórnego.

 

-  Z programu „Mieszkanie bez wkładu własnego” będzie można korzystać przez kolejne 10 lat. Jego adresatami są osoby, które nie mają wkładu własnego, ale również takie, które posiadają część środków na wkład własny, ale chciałyby skorzystać ze spłat rodzinnych, tj. dopłat do kredytu na drugie i kolejne dziecko - wyjaśnia minister rozwoju. 

Rząd może zmienić zasady?

Waldemar Buda przyznał, że rząd pracuje nad rozszerzeniem programu. - Tak, aby mogły z niego skorzystać również te osoby, które posiadają środki na całość wkładu własnego.

 

Tomasz Robaczyński, członek zarządu BGK, jest przekonany, że program pomoże zdobyć upragnione mieszkanie. - Dla klientów banków ważne jest to, że wszystkie formalności dotyczące gwarancji wkładu własnego oraz spłaty rodzinnej załatwią w banku kredytującym. Trwa proces podpisywania umów z kolejnymi bankami. Informacje na temat banków, w których dostępna jest gwarancja, będziemy publikować na naszej stronie internetowe - wyjaśnia. 

 

Jak czytamy w oficjalnym komunikacie resortu decyzję o udzieleniu kredytu i zabezpieczeniu go gwarancją BGK podejmować będzie bank, który udziela bezpośrednio kredytu. Oznacza to, że klient wszystkie formalności związane z kredytem mieszkaniowym i gwarancją oraz spłatą rodzinną zrealizuje bezpośrednio w banku kredytującym.