Mieszkania to za mało. Jest decyzja GINB w sprawie lokali dla ukraińskich uchodźców

Do Polski przybyło już ponad 2 mln uchodźców z Ukrainy. Samorządy stają przed wyzwaniem związanym z logistyką czy nieruchomościami. Pomóc może najnowsza decyzja Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. 

Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego zezwolił na adaptowanie obiektów niemieszkalnych, takich jak hale wystawiennicze czy nawet biura, a także obiekty sportowe, na obiekty mieszkalne. Proces będzie mógł odbyć się bez przeprowadzania standardowych procedur budowlanych - informuje Prawo.pl.

 

Decyzja GINB ma związek z sytuacją w Ukrainie. Uchodźcy są lokowani w halach sportowych czy widowiskowych, a także innego rodzaju obiektach. 

Właściciele nieruchomości ponieśli spore koszty

Eksperci podkreślają, że chociaż ponad 2,2 tys. firm specjalizujących się w zarządzaniu nieruchomościami wciąż ma problem z uregulowaniem zobowiązań wobec swoich kontrahentów, to sytuacja się normuje. 


– To naturalnie znalazło swoje odbicie w wydatkach. Według badania Krajowego Rejestru Długów z grudnia 2020 r., trzy czwarte polskich przedsiębiorców poniosło w związku z pandemią dodatkowe koszty. Dla 91 proc. z nich stanowiły one do 25 proc. wydatków firmowych i zostały przeznaczone głównie na środki i czynności sanitarne, jak: maseczki, przyłbice, rękawiczki, płyny do dezynfekcji rąk, odkażania pomieszczeń i tym podobne – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. 

 

 

Milionowe zaległości i co dalej?

Jak pokazują dane KRD, łączne zadłużenie firm związanych z obsługą nieruchomości w zakresie wynajmu i zarządzania, wynosi 146,3 mln zł. Ale jeszcze niedawno osiągało rekordowe wartości. Wybuch pandemii miał kluczowy wpływ na wzrost zadłużenia w tym sektorze.

 


– Do roku 2020 sytuacja była w miarę unormowana. Zadłużenie zarządców nieruchomości utrzymywało się na stałym poziomie około 130 mln zł. W 2020 roku nastąpił gwałtowny skok zadłużenia z 131,9 mln zł do 157,9 mln zł, a obecnie obserwujemy, że powoli zmierza ono do poziomu sprzed pandemii – komentuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. 

Uwaga na przedawnienie

O przyczynach problemów w branży już latem zeszłego roku mówił Jakua Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso. - Opłata za dzierżawę lokalu jest jedną z podstawowych w prowadzonej działalności gospodarczej, dlatego podmioty niepłacące za powierzchnię muszą już mieć znaczne problemy finansowe. Widzimy to po natężeniu spływających do nas zleceń odzyskania należności - wyjaśjiał w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

 

Warto podkreślić, że walki z zaległościami czynszowymi nie warto odkładać. Zgodnie z prawem tego typu wierzytelności przedawniają się już po trzech latach. Firmy, które wynajmują lokale mogą też zalegać z opłatami za media - energię elektryczną czy wodę. W tym wypadku prawo jest znacznie mniej łaskawe dla właściciela nieruchomości. Według niektórych interpretacji prawnych przedawnienie należności za opłaty następuje już po roku.