Problem ma swoje korzenie w termomodernizacji przeprowadzonej w 2014 roku. Po zakończeniu prac remontowych zaczęły pojawiać się niepokojące objawy: odpadający tynk i odspajające się fragmenty ocieplenia. W reakcji na to zagrożenie, dwa lata temu nadzór budowlany nakazał spółdzielni zabezpieczenie wieżowca poprzez ustawienie rusztowania - informuje Polsat.
Po termomodernizacji zaczęły się odspajać tynki cienkowarstwowe. Sytuacja się pogarszała, bo istniało zagrożenie odspojenia całej warstwy docieplającej. To spowodowało konieczność zarusztowania i osłonięcia przed skutkami spadnięcia nie tylko warstwy tynku, ale wręcz fragmentów ocieplenia - wyjaśnia Mirosław Skórski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Katowicach.
Mieszkańcy skarżą się na liczne niedogodności związane z obecnością rusztowania. - Przez rusztowanie nie mam praktycznie dostępu do światła. W sypialni nie mogę zostawić otwartego okna. Mieszkam sam i jak wychodzę do pracy, to nie mogę nic zostawić otwartego, bo w każdej chwili ktoś może tutaj wejść po rusztowaniu - opisuje Michał Gregorczyk, jeden z lokatorów.
Inni mieszkańcy zwracają uwagę na problemy z bezpieczeństwem i higieną. Barbara Lelewska wspomina o próbie włamania, a Teresa Kubejko mówi o depresyjnym wpływie sytuacji na jej samopoczucie. Dodatkowo, konstrukcja stała się domem dla gołębi, co powoduje problemy z czystością.
Spółdzielnia mieszkaniowa "Górnik" twierdzi, że jest bezradna w tej sytuacji. - W tej chwili mieszkańcy i zarząd tej spółdzielni są zakładnikami sądu. Wnieśliśmy pozew przeciwko wykonawcy. Chcemy, by naprawił szkody albo sfinansował ich naprawienie. To koszt kilku milionów złotych - wyjaśnia Piotr Biernat, przedstawiciel spółdzielni.
Miesięczny koszt utrzymania rusztowania wynosi około 10 tysięcy złotych, co po 25 miesiącach daje sumę 250 tysięcy złotych. Mieszkańcy krytykują brak konsultacji ze strony spółdzielni przed podjęciem decyzji o ustawieniu rusztowania i obawiają się, że te koszty mogą nie zostać zwrócone.
Sytuacja mieszkańców bloku przy ul. Fliegera 14 w Katowicach pozostaje nierozwiązana, a perspektywa zmiany tego stanu rzeczy jest nadal odległa. Sprawa toczy się w Sądzie Okręgowym w Katowicach, gdzie trwa postępowanie dowodowe, ale nie wiadomo, kiedy można spodziewać się rozstrzygnięcia.
Problemy z remontami budynków wielorodzinnych w Polsce - główne przyczyny
Sytuacja mieszkańców katowickiego bloku jest skrajnym, ale niestety nieodosobnionym przypadkiem problemów związanych z remontami budynków wielorodzinnych w Polsce. Główne przyczyny tych trudności to:
Niedostateczna jakość wykonywanych prac remontowych, często wynikająca z wyboru najtańszych ofert bez odpowiedniej weryfikacji kompetencji wykonawców.
Skomplikowane procedury prawne i długotrwałe procesy sądowe, które utrudniają szybkie rozwiązywanie sporów między spółdzielniami a wykonawcami.
Brak skutecznych mechanizmów kontroli i nadzoru nad jakością prac budowlanych, szczególnie w przypadku termomodernizacji.
Niewystarczające środki finansowe spółdzielni mieszkaniowych na przeprowadzenie kompleksowych remontów i napraw.
Niedoskonałości w prawie budowlanym i spółdzielczym, które nie zawsze chronią interes mieszkańców w sytuacjach spornych.
Te czynniki, w połączeniu z rosnącymi kosztami materiałów budowlanych i usług, tworzą skomplikowaną sytuację na rynku remontów budynków wielorodzinnych, wymagającą systemowych rozwiązań i zwiększonej ochrony praw mieszkańców.