"To, czy uda nam się przyciągnąć odpowiednią liczbę migrantów pracowniczych do Polski, w dużym stopniu zależy również od rynku mieszkań, czy ci ludzie będą mieli gdzie mieszkać, w jakiej cenie będą mieszkania, czy będą to mieszkania o odpowiednim komforcie dla nich" - podkreśla ekspert w rozmowie z agencją Newseria Biznes.
Wśród rozwiązań, które mogłyby stymulować rozwój budownictwa pracowniczego, Kowalski wymienia m.in. ulgi podatkowe dla inwestorów budujących hotele pracownicze czy udostępniających mieszkania pracownikom z zagranicy. Jak wskazuje, rynek kwater pracowniczych w Polsce szacowany jest obecnie na 180-350 tys. łóżek, a popyt na tego typu lokale zgłasza 330-520 tys. osób.
Według raportu "Pracownik zagraniczny. Zakwaterowanie w Polsce", przygotowanego przez EWL Group, RentLito oraz Studium Europy Wschodniej UW, niemal trzy czwarte cudzoziemców zatrudnionych w naszym kraju traktuje kwatery pracownicze jako rozwiązanie tymczasowe. Z czasem, wraz z rosnącym poczuciem stabilności zawodowej, dążą oni do znalezienia własnego mieszkania. 42 proc. imigrantów mieszka w blokach i kamienicach, co sprzyja ich integracji społecznej.
Badanie pokazuje też, że dla 47 proc. obcokrajowców kluczową pomoc w znalezieniu lokum stanowił pracodawca lub agencja pracy. "To pokazuje, że na starcie nie muszą oni tej kwatery szukać. Pracodawca im ją zapewnia i to jest bardzo istotny czynnik przyciągający pracownika do naszego kraju" - zauważa Kowalski.
Miejsce zakwaterowania dające poczucie bezpieczeństwa i stabilności to dla imigrantów kluczowa kwestia w kontekście decyzji o podjęciu pracy. 43 proc. z nich najpierw szuka kwatery, a dopiero później zatrudnienia w okolicy, biorąc pod uwagę jakość zakwaterowania i odległość od miejsca pracy - wynika z raportu.
Zdaniem eksperta, wobec postępującego kryzysu demograficznego i rosnących braków kadrowych, napływ pracowników z zagranicy będzie w kolejnych latach niezbędny dla podtrzymania wzrostu gospodarczego. "Kilkaset tysięcy miejsc pracy zwalnia się co roku w Polsce z uwagi na kryzys demograficzny. Kolejne kohorty wiekowe nie są tak liczne jak poprzednie, więc ratujemy się napływem pracowników z zagranicy" - podkreśla Mariusz Kowalski.
Wyzwaniem pozostaje natomiast podniesienie standardów zakwaterowania. Obecnie 68 proc. imigrantów ocenia je jako średnie, 13 proc. jako wysokie, a około jedna piąta wyraża niezadowolenie z warunków bytowych. Konieczne jest więc dalsze dostosowywanie oferty do oczekiwań cudzoziemców przybywających do Polski w celach zarobkowych.