Właściciel nieruchomości planował wymierzyć sprawiedliwość przy pomocy piły elektrycznej. A przynajmniej na to wygląda, gdyż pewnego dnia pojawił się w mieszkaniu, które wynajmował i zaczął rozcinać drzwi piłą. Całość nagrał spanikowany lokator.
Konflikty na linii wynajmujący - najemca najczęściej kończą się najwyżej na wymianie słownych epitetów. Ale nie tym razem! Niecodzienną sytuację opisał serwis wydarzenia.interia.pl. Doktor Muhammed Rageel wynajmował mieszkanie w Irlandii. Jak twierdzi, próbował przekazać pieniądze w ustalony sposób. Niestety, według jego relacji, bank odrzucał czeki, więc lokator odkładał sumę za najem.
Absolutely disgraceful!
— Dr Liqa Ur Rehman🇵🇰 🇮🇪 🇳🇿 (@LiqaDr) April 17, 2023
"I'll split you up. I have Quran in my car to burn. I don't care about your family"
An immigrant doctor with a family of two young kids, was brutally attacked by his landlord threatened to evict his house. His and his family's life is in severe danger 1/2 pic.twitter.com/SY0k5rPxlT
Pewnego dnia w jego mieszkaniu w miejscowości Galway zjawił się właściciel mieszkania. Na udostępnionym filmiku widać, jak obydwaj panowie rozmawiają ze sobą przez zamknięte drzwi. Po pewnym czasie zadziornemu Irlandczykowi kończy się cierpliwość i zaczyna "wycinać" wejście do mieszkania przenośną piłą tarczową.
Wystraszony przebiegiem spotkania lokator otworzył drzwi i próbował uspokoić właściciela, co nie odniosło zamierzonego skutku. Na nagraniu widać, jak po chwili słownej przepychanki próbował włączoną piłą zranić lokatora. Ostatecznie, nikomu nic się nie stało, a zajściem zajęła się lokalna policja.
Należy zaznaczyć, że na nagraniu widać jedynie wycinek rozmowy mężczyzn i nie sposób bez śledztwa policji dojść do tego, kto w tym sporze miał rację. Mimo wszystko niezapłacony czynsz nie usprawiedliwia samosądu dokonanego piłą tarczową. Według lokatora kontakt z właścicielem od miesięcy był utrudniony, a to z kolei doprowadziło do tej niebezpiecznej sytuacji.
Źródło: rawpixel.com