Problem dotyka znacznej grupy osób, które zainwestowały oszczędności życia w mieszkania na wynajem jako zabezpieczenie emerytalne. Podczas gdy ich lokatorzy otrzymali wstępną pomoc w wysokości 2 i 8 tysięcy złotych, właściciele nieruchomości pozostają bez wsparcia finansowego. Anna Sypek, jedna z poszkodowanych właścicielek, potwierdza że otrzymają decyzję odmowną, ponieważ formalnie nie prowadzili w tych lokalach gospodarstwa domowego.
Właściciele zniszczonych mieszkań znaleźli się w dramatycznej sytuacji. Joanna Sopotuch opisuje, jak została sama z lokalem wymagającym kapitalnego remontu, bez środków i możliwości uzyskania pomocy. Co istotne, większość wyposażenia, w tym sprzęty AGD, należała do właścicieli, którzy ponieśli znaczące straty materialne.
Kluczowym problemem jest zapis ustawowy, który uzależnia przyznanie pomocy od fizycznej obecności w mieszkaniu w dniu powodzi. Jak podkreśla Emilia Bogusiewicz, dyrektorka OPS w Kłodzku, jest to ewidentna luka prawna wymagająca weryfikacji. W samym Kłodzku już 31 osób otrzymało decyzje odmowne o wypłatę zasiłków do 200 tysięcy złotych.
Tomasz Jankowski, rzecznik wojewody dolnośląskiego, zapewnił, że sprawa zostanie zweryfikowana, a odpowiednie działania zostaną podjęte w ramach posiadanych kompetencji. Problem dotyka znacznie większej liczby osób na całej ziemi kłodzkiej, które obecnie nie wiedzą, gdzie mogą szukać pomocy.
Sytuacja ujawnia szerszy problem systemowy, gdzie osoby prowadzące legalną działalność gospodarczą w formie najmu zostają wykluczone z pomocy kryzysowej. Mimo odprowadzania podatków i działania zgodnie z prawem, właściciele mieszkań zostali postawieni w sytuacji, gdzie ich uczciwość działa na ich niekorzyść.
