Koczowali całą noc, by zdobyć mieszkania warte kilkaset tysięcy złotych

Programy "mieszkanie za remont" cieszą się wyjątkową popularnością szczególnie tam, gdzie koszt zakupu nieruchomości jest wysoki. Tak jest w przypadku Krakowa. Osoby, które chciały zdobyć wymarzone "M" w kolejce ustawiały się już w nocy. Na miejscu byli reporterzy Onetu. 

Chętni na "mieszkanie za remont", którzy postanowili zdobyć lokale zaoferowane przez krakowski magistrat, wykazali się sporą determinacją, by zdobyć to, na czym im zależy. Wnioski do programu, który - dokładnie tak, jak wskazuje nazwa - umożliwia otrzymanie lokalu komunalnego w zamian za przywrócenie go do stanu świetności, przyjmowane były od piątku 1 marca. Przed drzwiami urzędu kolejka zaczęła ustawiać się już w czwartek. 

 

Dla wielu osób program to jedyna szansa, by któregoś dnia stać się właścicielem nieruchomości. Docelowo zajmowane mieszkanie będzie bowiem można wykupić.  Program pozwala wynająć miejskie mieszkania na czas nieokreślony w zamian za ich remont. Czynsz jest ustalany na podstawie oceny wartości użytkowej lokalu. Zapisy ruszyły 1 marca, a ci, którzy zdobyli najwięcej punktów we wniosku - z uwagę na np.  sytuację życiową -  mieli pierwszeństwo. 

"Wynajmowanie w Polsce to droga donikąd"

Jeden z mężczyzn stojących w kolejce w rozmowie z Onetem stwierdził, że powody popularności programu są oczywiste. Dziś trzeba zarabiać około 10 tysięcy złotych, aby móc sobie pozwolić na kredyt - tłumaczy. 

 

Para z Krakowa, która mieszka w mieście od urodzenia, uważa z kolei, że mimo wysokich kosztów remontu program mimo wszystko pozwala dojść do własności taniej niż kredyt. 

 

Inna z kobiet starających się o mieszkanie relacjonowała, że jej córka, za którą stała w kolejce, nie ma szans na kredyt hipoteczny na 800 tysięcy złotych. A właśnie taka kwota jest obecnie realną ceną za mieszkanie w Krakowie. 

 

- Nie chcę, by nadal płaciła tyle za wynajem, więc osobiście dopilnowałam, żeby wypełniła wniosek - tłumaczy. 

 

Kobieta wyjaśniła też, że sama spłaca kredyt, nie chce, by jej dorosłe dziecko przechodziło przez to samo.

 

Kolejna rozmówczyni portalu stwierdziła, że wynajmowanie w Polsce to "droga donikąd".

 

- Wynajmowałam mieszkanie przez sześć lat i to jest krzyż pański. Nie można nawet wbić gwoździa w ścianę bez zgody właściciela. A tu można wreszcie poczuć się jak u siebie - tłumaczy kobieta.  

Rekordowe wzrosty cen nieruchomości w Krakowie

Według danych serwisu Rynek Pierwotny Kraków znajduje się wśród miast, gdzie średnie ceny transakcyjne mieszkań na rynku wtórnym urosły najmocniej w Polsce. Różnica rok do roku w czwartym kwartale 2023 roku wyniosła aż 34,5 proc.


Średnia cena metra kwadratowego w Krakowie to już 13,5 tys. zł. A średnia cena nabywanego mieszkania wynosi 785 tys. zł.

 

Dla przykładu w Warszawie wzrost cen w porównywalnym okresie wyniósł 18,7 proc., w Gdańsku 15,2 proc., a w Łodzi 20,7 proc. 
 

 

Fot. Maria Rosaria Sannino