Trudno sobie wyobrazić sytuację, w której zabrania się wynajmu długoterminowego, zwłaszcza w czasach szalejącej pandemii koronawirusa oraz obostrzeń mówiących o tym, by kto tylko może nie wychodził z domu. Jak w takiej sytuacji przeprowadzić transakcję najmu, gdy należy ograniczać kontakt do minimum?
24 marca premier na konferencji prasowej zapowiedział kolejne obostrzenia dotyczące przymusowej izolacji w miejscu zamieszkania. Jak w takim razie znaleźć mieszkanie do wynajęcia, jeżeli np. potrzebujemy go, by właśnie móc przeprowadzić kwarantanne?
Istnieją też inne możliwości. - Można nie spotykać się ani z pośrednikiem, ani z właścicielem, przesłać wzajemnie do siebie umowę najmu, podpisać i wysłać pocztą tradycyjną drugiej stronie oryginał podpisanej umowy. Jednak, aby mieć pewność, że pod umową figuruje podpis osoby wskazanej w umowie jako wynajmujący, czy też najemca, taki podpis powinien być poświadczony w kancelarii notarialnej przez notariusza. Będzie więc istniała konieczność wizyty u notariusza. Czyli forma zdalna raczej odpada, jeśli chcemy mieć pewność, że umowę podpisała właściwa osoba, a umowa ta nas w odpowiedni sposób zabezpiecza - instruuje Joanna Lebiedź, właściciel Lebiedź Nieruchomości.
Znalazłem mieszkanie, znalazłem dom. Znalazłem serwis, na którym są.
Pewnym wyjściem może być za to posiadanie przez obie strony podpisu elektronicznego. - Inaczej sytuacja wygląda, jeśli obie strony umowy dysponują kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Wówczas mogą umowę podpisać zdalnie. Jedna strona podpisuje, opatruje elektronicznym certyfikowanym podpisem i wysyła drugiej stronie, która podpisuje dokument i ze swojej strony odsyła go także z podpisem kwalifikowanym. - podpowiada ekspertka.
Niestety, nie wszystko w procesie transakcji najmu można "obejść" online. Lokal przecież należy odpowiednio przekazać, wydać klucze, spisać liczniki. - Na siłę, można wszystko zorganizować korespondencyjnie, ale znów – protokół przekazania nieruchomości, czy kluczy, stany liczników, czy dokumentacja zdjęciowa z dnia wydania będzie musiała zostać przez obie strony podpisana i pokwitowana. Brak kontaktu osobistego zatem stanowi dość dużą uciążliwość w procesie podpisywania i zawierania umów najmu - tłumaczy Joanna Lebiedź.
Jak podkreśla ekspertka, zawarcie umowy zdalnie, teoretycznie istnieje. Jednak ze względu na sytuację, obowiązek kwarantanny bądź izolacji, a przede wszystkim z powodu izolacji w obawie o zdrowie własne i rodziny cały proces jest bardzo spowolniony. I sytuacja ta nie dotyczy jedynie Polski, ale również innych państw.
Konsultacja prawna: Lebiedź Nieruchomości