Zanim Kamil przystąpił do realizacji marzenia o własnym domu, przez kilka lat pracował w Wielkiej Brytanii, także jako pomocnik na budowie. Zdobyte tam doświadczenie i odłożone fundusze pozwoliły mu wrócić do Polski z konkretnymi planami. Mając już własną działkę, zabrał się za budowę domu jednorodzinnego.
Dom Kamila różni się od typowych nowych domów budowanych przez Polaków. Jego powierzchnia użytkowa to zaledwie ok. 45 m2, przy wymiarach 8,5 m długości i 7 m szerokości. Jednak dzięki przemyślanym rozwiązaniom i pomysłowej aranżacji wnętrze zaskakuje funkcjonalnością i estetyką.
Właściciel postawił na minimalizm i praktyczność. Jak sam przyznaje, popełnił po drodze wiele błędów, ale było to dla niego cenne doświadczenie. Znalazł sposoby na oszczędności - część mebli i sprzętów kupił na portalach ogłoszeniowych. Kuchnia, będąca jednocześnie częścią dzienną, kosztowała go zaledwie 1500 zł.
Kamil Andrzejewski swoim przykładem pokazuje, że przy odpowiednim podejściu i zaangażowaniu można spełnić marzenie o własnym domu, nie popadając w długi. Jego historia może być inspiracją dla osób, które boją się wysokich kosztów budowy, a jednocześnie marzą o własnych "czterech kątach".