Pierwszym z nich jest zobowiązanie do zamieszkania w nieruchomości przez co najmniej 10 lat. Nowy właściciel nie będzie mógł domu wynajmować ani traktować jako drugi dom - oczekuje się aktywnego uczestnictwa w życiu lokalnej społeczności.
Drugie wymaganie to pokrycie kosztów remontu, które mogą sięgnąć nawet 120 tys. euro. Budynek od kilkunastu lat stoi pusty, więc będzie wymagał gruntownej renowacji. Władze miasteczka wyznaczyły ramy czasowe - prace mają się rozpocząć w maju 2025 r. i zakończyć najpóźniej w lipcu 2028 r.
Drugie wymaganie to pokrycie kosztów remontu, które mogą sięgnąć nawet 120 tys. euro. Budynek od kilkunastu lat stoi pusty, więc będzie wymagał gruntownej renowacji. Władze miasteczka wyznaczyły ramy czasowe - prace mają się rozpocząć w maju 2025 r. i zakończyć najpóźniej w lipcu 2028 r.
Nabywcą nieruchomości może zostać każdy, bez względu na sytuację rodzinną czy pochodzenie. Liczy się determinacja i chęć osiedlenia się w Saint-Amand-Montrond na stałe. Wniosek o zakup domu trzeba wysłać do 15 czerwca br., a od połowy maja będzie można budynek oglądać osobiście.
Jak podkreśla przedstawiciel merostwa Francis Blondieau, kluczowy jest poważny, przemyślany plan. Kandydaci powinni przedstawić projekt inwestycji oraz napisać list motywacyjny. Będą mogli się ubiegać o wsparcie finansowe na remont, ale muszą spełnić określone kryteria.
To druga taka oferta w Saint-Amand-Montrond. Za pierwszym razem wpłynęło ponad 90 wniosków, także z innych krajów europejskich. Inicjatywa ma na celu ograniczenie liczby pustostanów, ożywienie centrum oraz zachęcenie do remontowania starych budynków.
Choć cena nieruchomości jest symboliczna, to szacowane koszty renowacji oraz perspektywa długoletniego zamieszkania sprawiają, że oferta jest skierowana do osób zdecydowanych na poważną zmianę w życiu. Miasteczko liczy, że dzięki takim działaniom uda się tchnąć nowe życie w lokalne społeczeństwo.
