Według danych Sotheby’s z 2015 roku, na świecie jest 211 275 osób określanych mianem „ultrabogatych”. Najczęściej posiadają kilka nieruchomości, które można podzielić na dwa rodzaje. Pierwszą nieruchomością jest główny dom, zwany również „bazą”. Jest to nieruchomość o znacznej wartości. To własnie adres tej nieruchomości widnieje w dowodzie, własnie w pobliżu tego miejsca znajduje się miejsce pracy, itp.. Te nieruchomości są bardzo dobrze skomunikowane, jednocześnie dając bardzo ważne dla osób majętnych uczucie prywatności. Zabawa tak naprawdę zaczyna się dopiero przy kupnie tzw. „second homes”.
Drugi (i każdy kolejny dom) ma zupełnie inną funkcję niż ten pierwszy. To przy wyborze każdej kolejnej nieruchomości, ultrabogaci mogą sobie dopiero pozwolić na popuszczenie wodzy fantazji. Domy i apartamenty które nabywają są kupowane z myślą o czasie wolnym. Mają być poświęcone odpoczynkowi, rozwijaniu pasji czy być skrawkiem opuszczonej ojczyzny.
Według badania „Luxury Real Estate: Multi-Homers Report” osoby o takim statusie posiadają średnio 2,7 nieruchomości. Niby nie dużo, ale warto pamiętać że praktycznie nie zdarzają się wśród nich transakcje poniżej miliona dolarów.
W ubiegłym roku, przez polskie media przetoczyła się informacja o transakcji kupna kawalerki w jednym z budynków przy ulicy Foksal w Warszawie. Niewielkie mieszkanie o powierzchni 38 metrów zostało sprzedane za kwotę 1,6 miliona złotych. To daje wynik 42 tysięcy złotych za metr. Naprawdę sporo, ale nijak ma się ta kwota do transakcji które są zawierane (i jeszcze długo będą) w przypadku sprzedaży lokali w budynku Złota 44.
W zależności od lokalizacji, wielkości, układu i standardu apartamentu cena metra wynosi od 24 do 40 tysięcy zł za kompleksowo wykończone mieszkanie. Biorąc pod uwagę, że najmniejsze do nabycia lokale typu "studio" mają powierzchnie przynajmniej 62 metrów, kwota za mieszkanie w budynku przy Foksal nie wydaje się być wygórowaną. A istnieje możliwość wykupienia całego piętra, co daje prawie 1000 metrów kwadratowych. Łatwo policzyć, że nawet biorąc najniższą kwotę transakcyjną otrzymujemy kwotę 24 milionów złotych za największe mieszkanie.
Apartamenty Złotej 44 idealnie nadają się dla ultrabogaczy jako kolejne trofeum do kolekcji. Apartamentowiec wyróżnia się spośród innych tego typu budynków w całej Europie. Jest rozpoznawalny, pozostając przy tym miejscem oferującym prywatność. I komfort. Wysoka jakość wykończenia budynku sprzyja relaksowi, a dobrze wyposażone ósme piętro, na którym znajdować się będzie 1400 metrów kwadratowych przestrzeni rekreacyjnej obrazuje w jakim luksusie będą żyć mieszkańcy. W jego wnętrzu nie zabraknie basenu, prywatnego kina, symulatora golfa, tarasu z jacuzzi czy sauny. A nad całością będzie czuwać ochrona i 24-godzinny consierge.
Tak samo jak wśród pań panuje moda na dany typ sukienki, tak samo wśród ultrabogaczy utrzymuje się moda na dany typ nieruchomości. Wśród pożądanych, wyjątkowym powodzeniem cieszą się zwłaszcza nieruchomości o niespotykanym charakterze bądź wyjątkowo dobrej lokalizacji. Do tego samego segmentu należą apartamenty z obsługą. Dzięki stałej obecności consierga i serwisu sprzątającego, właściciel apartamentu ma pewność, że może przybyć w każdej chwili. Luksus, komfort i zapewnienie prywatności to atrybuty idealnej nieruchomości-trofea.
Jedno jest pewne. Dla nabywcy lokalu jakimi dysponuje Złota 44, nie będzie to ostatni zakup nieruchomości. Bardzo możliwe za to, że zdecydowana większość z Was prędzej kupi wspomniany na początku historii batonik, niż mieszkanie za minimum 4 miliony złotych.