We wtorek Polski Związek Firm Deweloperskich oraz Skanska Residential Development Poland zaprezentowały nowy raport pt. "Fundamenty przyszłości". Autorzy dokumentu przeanalizowali możliwe scenariusze rozwoju sytuacji na polskim rynku nieruchomości.
- Wydaje nam się, że lekarstwem na niepokój związany z kryzysem, w jaki wchodzi branża, jest rozmowa, jak podejmowane dziś decyzje, poszukiwane dziś rozwiązania, wdrażane lub niewdrażane programy mieszkaniowe, będą miały wpływ na rynek
- stwierdził z kolei współautor raportu Kacper Nosarzewski, partner w 4CF, cytowany przez "Dziennik Gazetę Prawną".
- Te inwestycje deweloperskie, które miały być rozpoczęte, nie rozpoczęły się. Skutki tego zobaczymy za 2 lata, bo cykl budowy, projektowania, oddania do użytkowania jest długi. Będziemy mówili więc o spadku sprzedaży nie dlatego, że klienci nie kupują, ale o spadku sprzedaży dlatego, że nie będzie czego sprzedawać
- oceniła z kolei przewodnicząca Rady Polskiego Związku Firm Deweloperskich Dorota Jarodzka-Śródka.
Na jakiej podstawie stworzono raport? Podczas ostatniego Kongresu Deweloperskiego w październiku zeszłego roku w Poznaniu odbywały się warsztaty eksperckie oraz prace badawcze, które stały się punktem wyjścia do powstania najnowszego dokumentu na temat rynku deweloperskiego. Twórcy mają nadzieję, że ich analiza będzie rodzajem drogowskazu dla branży. Raport ostrzeże też przed zagrożeniami i pomoże znaleźć nowe możliwości podczas trudnego okresu, jaki dotknął polski rynek deweloperki.
Jak szacują eksperci Związku branżę nieruchomości mieszkaniowych w 2023 roku nie czeka, niestety, nic pozytywnego. "Szacuje się, że skala załamania względem 2021 roku wyniesie nawet ponad 50%, co oznacza, że zamiast 166 tysięcy mieszkań, rozpoczniemy budowę ok. 70-80 tysięcy nowych lokali" - czytamy we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych.
Fot. Jeffrey Czum