CSOK to węgierski system preferencyjnych kredytów na zakup mieszkania. Węgierski program oferuje rodzinom dopłaty do kredytów na zakup mieszkania, ale wysokość dopłaty uzależniono od liczby dzieci. Teraz pojawi się kolejny sposób na uzyskanie mieszkania.
W programie oferowanym przez Rząd Victora Orbána uprzywilejowani są rodzice bądź osoby, które chcą nimi zostać. Pozostali Węgrzy mogą obejść się smakiem. A ile można zyskać? W przypadku jednego dziecka można otrzymać jednorazowo nawet 600 tys. forintów do kredytu, czyli ok. 7,7 tysiąca zł. Ale już przy trojgu pociech rodzice mogą liczyć na 10 milionów forintów, czyli ok. 128 tysięcy złotych.
Więcej na temat dopłat dla rodziców na Węgrzech pisaliśmy tutaj.
>>> Eleganckie i ciekawe kolekcje mebli znajdziesz na Abra Meble
Ceny nieruchomości na Węgrzech rosły w ostatnich latach, ale i tak są nieco niższe niż nad Wisłą. Przykładowo, za kawalerkę z rynku pierwotnego w Budapeszcie przyjdzie zapłacić ok. 270 tys. złotych, a koszt mieszkania dwupokojowego z rynku wtórnego to ok. 340 tys. zł. Oferta rządu dla rodzin wielodzietnych wydaje się więc hojna. A to nie koniec, ponieważ wprowadzony zostanie nowy przepis.
Ustawa przyjęta 134 głosami za i 25 przeciw, wprowadza możliwość wykupu mieszkań komunalnych za bezcen. Projekt zakłada, ze najemcy lokali komunalnych będą mogli kupować wynajmowane dotychczas mieszkania za nie więcej niż 30 proc. ceny rynkowej. A każdy rok spędzony w lokalu oznaczałbym dla najemcy kolejny procent zniżki, aż do osiągnięcia minimalnego poziomu 15 proc. wartości nieruchomości.
Obrazowo ujmując, gdyby Węgier mieszkał w mieszkaniu komunalnym o wartości ok. 300 tys. zł przez co najmniej piętnaście lat, mógłby je kupić na własność za 45 tys. zł. Ponadto nie musiałby uzyskiwać na wykup zgody władz samorządu.
Węgierscy samorządowcy i opozycja są oczywiście przeciw nowemu prawu. Zwracają uwagę, że wielu obecnych najemców szybko kupi lokal, a następnie go sprzeda, co może doprowadzić do sytuacji, w której deweloperzy staną się posiadaczami atrakcyjnych gruntów w centrach miast. Ponadto, miasta utracą możliwość pomocy osobom, których nie stać na własne mieszkanie, co spowoduje jedynie pogorszenie się sytuacji mieszkaniowej, a nie jej poprawę. Obrazowo mówiąc, zabraknie mieszkań komunalnych.
Pomysłodawca projektu, poseł László Böröcz, ripostuje, że mimo to, władze miast dysponują 20 tysiącami pustostanów i nic z tym nie robią. A on sam ma na celu jedynie pomoc biednym Węgrom, których nie stać na własne cztery ściany.
Wstępnie ogłoszone przez PiS założenia mieszkaniowej odsłony Polskiego Ładu przypominają te z programu Węgrów. Premiuje zwłaszcza rodziny oraz daje gwarancje na zaciągnięcie kredytu i bony mieszkaniowe.
Według GUS w Polsce, w mieszkaniach komunalnych mieszkało blisko 642 tys. polskich rodzin pod koniec 2019 roku. Gdyby władza chciał wprowadzić podobne rozwiązanie nad Wisłą, baza lokali pod taki program już jest.