Najdroższe są oczywiście lokalizacje prestiżowe, nad znanymi akwenami, czy w miejscowościach o dużym potencjale turystycznym. Im bliżej metropolii, tym oczywiście też drożej. Wśród ofert z najwyższymi stawkami za metr znajdziemy obecnie choćby działkę rekreacyjną na Mazowszu, nad Zalewem Zegrzyńskim. Lokalizacja blisko Warszawy - około 40 km, oraz nad znanym akwenem - robi swoje. Cena metra w przypadku tej działki to aż 500 zł.
Inną bardzo drogą ofertą w WGN będzie działka z Pomorza nad Jeziorem Ostrowite. Chodzi o grunt położony w Borach Tucholskich, z fragmentem własnej linii brzegowej. Za 3000 m kw. oferent oczekuje 900 tys. zł, czyli 300 zł od metra. Stawka jest w tym przypadku również bardzo wysoka, równa przedziałem cenom działek budowlanych w największych miastach.
Na szczęście drobny inwestor, który marzy o własnej ziemi z kawałkiem brzegu nad jeziorem nie musi załamywać rąk, gdyż przeciętne stawki są jednak zdecydowanie niższe. Na Mazurach można szukać działki rekreacyjnej nad jeziorem mając już około 80 - 100 tysięcy złotych. Średnio metr kwadratowy takiego gruntu w WGN kosztuje około 40 - 60 zł.
W Myśliborzu nad znanym jeziorem Myśliborskim można kupić grunt z linią brzegową za 70 zł za metr. Za 1750 m kw. sprzedający policzył sobie 122 tysiące złotych. Z kolei - 30 zł za metr to cena sprzedaży działki rekreacyjnej z własną linią brzegową nad jeziorem Sunowo na Mazurach. Za 18 tys. m kw. oferent chce w sumie 543 tys. zł.
Dobrą alternatywą dla działek rekreacyjnych czy budowlanych jest poszukiwanie także wśród gruntów rolnych z możliwością przekształcenia, czy też wśród działek co prawda nie położonych bezpośrednio nad wodą, ale z udziałami w linii nadbrzeżnej, a więc z dostępem do akwenu.
Niejednokrotnie takie grunty okazują się dużo tańsze. Przykład znajdziemy w gminie Goleń, w województwie warmińsko - mazurskim, gdzie oferent ma na sprzedaż działkę wraz z udziałem w linii brzegowej. Cena to 75 tysięcy złotych za 3500 m kw., a więc tylko 20 zł od metra kwadratowego.
W zależności od naszych oczekiwań bądź planów inwestycyjnych wobec działki, przy zakupie należy zwrócić uwagę na szereg różnych spraw, by później nie być rozczarowanym. Kwestia podstawowa to oczywiście sprawdzenie, czy przypadkiem grunt nie leży na terenie zalewowym. Warto się upewnić, by nie mieć niepotrzebnych obaw. Druga sprawa to stan zadrzewienia na działce. Jeśli mamy tam do czynienia ze starodrzewiem, należy sprawdzić w gminie, czy takie drzewa będziemy mogli wyciąć, może się bowiem okazać, że starodrzewie jest na tyle duże, że "zabiera" przestrzeń pod ewentualną budowę. Kolejna kwestia to świadomość kosztów - na terenach podmokłych, grząskich itp., a takich nie brakuje przecież w otoczeniu jezior, ewentualna technologia posadowienia fundamentów będzie inna/droższa. Warto też dobrze sprawdzić jaki jest dojazd do naszej działki. Zwłaszcza na Mazurach bywa z tym różnie. Asfaltowa droga to oczywiście najlepsze rozwiązanie. Podstawową sprawą jest także zapoznanie się z planem miejscowym i przeznaczeniem terenów sąsiadujących oraz samych jezior.
Jeśli jednak dobrze wybierzemy naszą działkę, możemy spodziewać się wzrostu jej wartości. Rynek nieruchomości rekreacyjnych z roku na rok w Polsce zyskuje na znaczeniu, wraz z rozwojem branży turystycznej, w tym agroturystyki. Ponadto jeśli kupiliśmy grunt rolny nad jeziorem, który daje możliwość przekształcenia, możemy spodziewać się mocniejszych wzrostów. Ziemia rolna od wielu lat zyskuje na wartości, zwłaszcza przed otwarciem rynku w 2016 roku. Na pewno ceny działek wraz z dostępem do jezior, wbrew pozorom nie są wygórowane, a zróżnicowana oferta sprawia, że nawet drobni inwestorzy znajdą nieruchomości atrakcyjne, w dobrej lokalizacji i po dobrej cenie.