Jeszcze na początku ubiegłego wieku, miejscowość Calascio była zamieszkana przez półtora tysiąca Włochów. Obecnie jest to praktycznie wymarła osada, w której głównymi mieszkańcami są psy, koty i owce. Dotychczasowi mieszkańcy opuścili miasto przeprowadzając się do dużych aglomeracji.
Za kamienny dom z patio i tarasem z widokiem na góry trzeba zapłacić 85 tysięcy złotych. To mnie niż za kawalerkę w Sochaczewie. Gdyby doliczyć konieczny remont otrzymujemy włoską posiadłość w malowniczych górach w cenie od 340 do 420 tysięcy złotych.
Najbardziej tymi nieruchomościami są zainteresowani cudzoziemcy, chcący zamieszkać w zapomnianym mieście, ponieważ jest to miejsce zatrzymane w czasie, pełne historii oraz tradycji - powiedział architekt Edoardo Carboni, wyceniający nieruchomości dla zagranicznych inwestorów cytowany przez The Telegraph.
W mieście tkwi potencjał turystyczny, ponieważ poza malowniczymi pejzażami, można w nim zwiedzić ruiny opuszczonego w 1705 roku zamku zniszczonego przez trzęsienie ziemi. W sezonie letnim cena wynajmu pokoju może wynosić nawet 3 tysiące złotych za tydzień. Wartość odrestaurowanego budynku w tym rejonie może być wyższa nawet o 300 procent. Agencja najmu - Sextantio Real Estate - podała, że w sierpniu ubiegłego roku wynajem mieszkania w Calascio kosztował 1600 złotych za noc.
Obecnie do kupienia jest 12 budynków za łączną kwotę ponad miliona złotych. Oczywiście jest to jedynie kwota zakupu, należy doliczyć jeszcze cenę restauracji i remontu budynków. Dopiero wtedy mogą one przynosić omówione wcześniej przychody. Gdyby wynajmować połowę zakupionych budynków za kwotę 3 tysięcy za tydzień, kwota zakupu zwróciłaby się w ciągu 13 miesięcy!
To nie pierwszy raz, gdy włoskie nieruchomości są oddawane za bezcen bądź za darmo. Miesiąc temu Włoska Agencja Nieruchomości (ADD) zarządzająca nieruchomościami o znaczącej wartości historycznej postanowiła oddać setkę budynków prywatnym inwestorom - za darmo! Nowi właściciele na własny koszt musieli wykonać remont i zapewnić infrastrukturę turystyczną.
By sobie uświadomić, jak malownicza to okolica wystarczy obejrzeć film Zaklęta w sokoła, który był kręcony u podnoża miasteczka Calascio.
Źródło: The Telegraph