Jak branża targowa zamierza odrobić straty, które spowodowała pandemia COVID-19? Odrabiać jest to, o czym świadczy fakt, że część przedsiębiorstw działających w branży najzwyczajniej w świecie nie zdołała utrzymać się na rynku. Inne zmieniły profil działalności. Sporo przedsiębiorców myśli jednak o powrocie do normalności. Co ciekawe niektórym udało się nawet wypracować zyski.
Tak jest m.in. na Międzynarodowych Targach Poznańskich (Grupa MTP), gdzie udało się uniknąć ograniczania zatrudnienia. - Stało się tak dzięki pieniądzom z pierwszej Tarczy finansowej dla dużych firm, która wyniosła blisko 36 mln zł. Udało nam się pozyskać także środki z drugiej Tarczy finansowej wysokości 16 mln zł – opisuje obecne wysiłki Tomasz Kobierski, prezes zarządu Grupy MTP, kreśląc jednocześnie ambitne plany na najbliższy czas. - Chociaż strata na działalności operacyjnej w przypadku Grupy MTP była znacząca, dwa lata pandemii zamykamy z zyskiem netto. Szykujemy duży program inwestycyjny, który będzie możliwy dzięki sprzedażom nieruchomości – tłumaczy prezes zarządu Grupy MTP, a jednocześnie prezes rady PIPT.
Zdaniem przedstawicieli branży targi są potrzebne w powrocie do normalności całej gospodarki.
- Daleko nam jeszcze do optymizmu, ale wierzymy, że najgorsze już za nami – wierzy Beata Kozyra, prezes zarządu Polskiej Izby Przemysłu Targowego (PIPT).
Zdaniem ekspertki powrót do stanu sprzed pandemii nie będzie szybki ani łatwy. - Nadal trwa pandemia, ale branża targowa nauczyła się funkcjonować w tych trudnych warunkach i jest w pełni przygotowana do organizacji bezpiecznych imprez targowych. Coraz więcej wystawców i zwiedzających deklaruje chęć powrotu na targi – zauważa.
Sprawdź za darmo średnie ceny nieruchomości w swojej okolicy >>>
Beata Kozyra zauważa jednocześnie, że kalendarze organizatorów targów pękają dziś w szwach. Jak wyjaśnia prócz dotychczasowych cyklicznych imprez pojawiają się nawet plany zorganizowania nowych targów.
Paweł Orłowski, wiceprezes zarządu Międzynarodowych Targów Gdańskich (MTG) i twierdzi, że największym wyzwaniem 2021 roku było dopasowanie planów do niestabilnej sytuacji na rynku. Głównie ze względu na brak pewności w pandemicznej sytuacji, konieczna stała się organizacja wydarzeń online, umiejętnie angażująca odbiorców, co, jak podkreśla, stanowi sporą trudność.
- Dzisiaj jest już pewne, że hybrydowa komunikacja zostanie z nami na dłużej, i to nie tylko w świetle nadchodzącego w długiej perspektywie metaversum i rozwijającej się technologii VR – pandemia tylko przyspieszyła ten proces – mówi.
O tym jak trudna jest sytuacja branży świadczy powołanie do życia Komitetu Obrony Branży Targowej
- Sytuacja branży jest trudna, jak zawsze, kiedy inicjatywa nie leży po stronie przedsiębiorców, tylko rządzących – tłumaczy Krzysztof Szofer i przypomina, że Komitet wielokrotnie prosił już o zorganizowanie w sprawie targów, konferencji, eventów – branży spotkań – prawdziwego okrągłego stołu, który wypracuje zestaw działań pilnie potrzebnych do uratowania firm targowych. - Niestety rządzący nie chcą z naszej wiedzy i doświadczenia skorzystać. Na naszych oczach zjada się kurę, która znosiła złote jajka – podsumowuje Krzysztof Szofer.