Na właścicielach nieruchomości ciąży wiele obowiązków. Niektóre wydają się błahe, jednak ignorowanie nawet tych przepisów, które wydają się nam nieistotne, może się skończyć dotkliwą karą.
Nie wszyscy właściciele nieruchomości wiedzą, że jednym z obowiązków, których muszą przestrzegać, jest oznaczenie numeru budynku. Straż miejska za brak takiego oznaczenia może właściciela nieruchomości ukarać. Znacznie poważniejszą konsekwencją mogą być jednak problemy wynikające z braku możliwości dotarcia na miejsce służb. Policja, pogotowie, straż pożarna bardzo często wyłącznie dzięki numerowi na budynku są w stanie sprawnie dotrzeć do poszkodowanej osoby i udzielić niezbędnej jej pomocy.
Odpowiedzialność za oznakowanie nieruchomości ciąży na jej właścicielu. Przepisy regulują, gdzie powinna znaleźć się czytelna tabliczka. Musi być to miejsce dobrze widoczne - takie jak fasada. Płot lub brama są dopuszczalne w przypadku budynków położonych w głębi posesji.
Brak oznakowania budynków czasami może być powodem do wystawiania mandatu. Strażnicy miejscy z Gdańska już zapowiedzieli, że będą przeprowadzali kontrolę w tym zakresie. Ci, którzy zignorują obowiązek, muszą liczyć się z obowiązkiem zapłaty nawet 250 zł mandatu.
Straż Miejska w okresie jesienno-zimowym może kontrolować domy z jeszcze jednego powodu. Od niedawna funkcjonariusze mają uprawnienia do kontroli palenisk. A to oznacza, że mogą sprawdzać, jaki rodzaj paliwa używany jest w piecach. Najczęściej chodzi o wykrywanie nagannego procederu palenia śmieci, ale nie tylko to jest problemem. Zakazane jest opalanie domu meblami, oponami, plastikowymi butelkami.
Mandat można otrzymać nawet za palenie mokrym drewnem czy zbutwiałymi kartonami - ich spalanie wydziela bowiem gęsty i nieprzyjemny dym.