Plan wykupu gruntu pod Centralny Port Lotniczy dotyczy około 3 tysięcy mieszkańców, głównie z gminy Baranów. Jak dotąd mieszkańcy nie otrzymali żadnych wiążących obietnic cen wykupu. Natomiast w ponad trzykrotnie większym szwedzkim miasteczku, przenosiny udało się ustalić z 10 tysiącami obywateli.
Kiruna to niewielkie miasto górnicze położone 200 kilometrów za kręgiem polarnym. Wraz z rozbudową kopalni władze uznały, że samo miasteczko należy przenieść z powodu subsydencji (czyli obniżania się powierzchni gruntu). W 2004 roku podjęto więc decyzję o przeniesieniu miasteczka oraz przesiedleniu 10 tysięcy mieszkańców.
Z kolei Centralny Port Komunikacyjny ma znajdować się w centralnej Polsce (głównie na terenie gminy Baranów). Na ten cel postanowiono zabezpieczyć teren o powierzchni nie mniejszej niż 3000 ha. Według wstępnej analizy lokalizacyjnej firmy ARUP potrzeba będzie prawie 70 km kwadratowych terenu. To mniej więcej tyle samo, co powierzchnia Wawru. Według wyliczeń rządu przenieść się powinno około trzy tysiące mieszkańców.
Mimo że w obu sytuacjach można dostrzec podobieństwa, to sytuacja miasteczka Kiruna wydaje się dużo bardziej opanowana od tej dotyczącej gminy Baranów. Obecnie przeniesiono już siedem kwartałów miasta, a cała operacja ma się zakończyć w 2035 roku. Wstępny koszt całej operacji jest szacowany na 30 mld koron, czyli około 12 mld złotych - tyle miał wstępnie wynosić koszt budowy samego portu lotniczego.
Jaki jest więc powód, dla którego dwie zbliżone operacje przebiegają z perspektywy mieszkańców zupełnie inaczej? Z pewnością, jednym z powodów jest pośpiech polskich władz przy realizacji CPK. Cała inwestycja w Kirunie potrwa łącznie 30 lat od podjęcia decyzji. Natomiast koncepcja powstania CPK została zainicjowana przez Radę Ministrów w 2017 roku, a lotnisko miałoby powstać już na przełomie 2027/28. To zaledwie dziesięć lat, trzy razy mniej niż w przypadku przeprowadzki Kiruny.
Po trzech latach od pojawienia się pomysłu CPK mieszkańcy Baranowa nadal nie wiedzą, za jaką kwotę będą wykupione ich działki i na jakich zasadach będzie przeprowadzone wywłaszczenie gruntów (w przypadku, gdyby właściciel działki nie zgodził się na ofertę rządu).
Wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego - Marcin Horała - w programie "Money. To Się Liczy" z lutego br. dopiero zapowiadał, że rząd pracuje nad ustaleniami dotyczącymi wykupu wspomnianych działek. Warunki miały być przedstawione mieszkańcom jeszcze w tym roku. Na, ile mogą liczyć właściciele gruntów? Wiceminister nie chciał udzielić dokładnej odpowiedzi, ale zaznaczył, że powinny być one wyższe niż wyliczenia sporządzone przez kosztorysantów. - Może to być na przykład 120-130 proc., bo pamiętajmy, że są to pieniądze publiczne. Ale jakie rzeczywiście będą stawki, to zobaczymy - mówił Horała.
Co sądzą nt. sami mieszkańcy Baranowa?
Nic nowego nie wiemy, gdzie konkretnie lotnisko powstanie, czy gmina będzie funkcjonowała? Nic nie wiedzieliśmy o dobrowolnych wykupach
– czytamy wypowiedź przewodniczącego rady gminy Romana Bodycha na łamach lokalnego serwisu eglos.pl.
Zarzuty względem prowadzenia projektu CPK dotyczą nie tylko braku informacji dla obecnych mieszkańców gminy Baranów, Wiskitki czy Teresina, ale również obawy o uczciwość przetargu. Problem polega na tym, że obszar wysiedleń ma obejmować teren lotniska, ale również obszar inwestycyjny, na którym mają zostać pobudowane np. hotele i parkingi.
- "Zdaniem mieszkańców rząd chce kupić dwa razy więcej ziemi niż jest potrzebne, aby na niej zarobić." - podaje serwis tvn24bis.pl. Właściciele nieruchomości będących na terenie przeznaczonym do wykupu chcą wiedzieć, gdzie będą rozlokowane konkretne elementy lotniska by móc, np. negocjować osobiście sprzedaż swojej ziemi z przyszłym inwestorem, który na ich działce wybuduje hotel.
Od nas kupią za 50 tysięcy, a sprzedadzą za dwa miliony
Chcą na nas zarobić
Sprzedadzą na inwestycje, a nas wyportkują
- to tylko niektóre opinie mieszkańców Baranowa cytowane przez serwis tvn24bis.pl.
Czy każdego właściciela można wywłaszczyć? Zgodnie z Ustawą z dnia 12 marca 1958 roku o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości. -"Wywłaszczenie jest dopuszczalne, jeżeli wywłaszczana nieruchomość jest ubiegającemu się o wywłaszczenie niezbędna na cele użyteczności publicznej, na cele obrony Państwa, albo dla wykonania zadań określonych w zatwierdzonych planach gospodarczych".
Co oznacza, że teoretycznie nie można wywłaszczyć wszystkich mieszkańców na tych samych zasadach, ponieważ niecały teren będzie później obejmował lotnisko. Ale jak wspomniał wiceminister Horała w swoim wystąpieniu w programie "Money. To Się Liczy" już jest planowana "nowelizacja specustawy oraz kilku innych ustaw". Być może wśród nich będzie ustawa wywłaszczania nieruchomości, która ma ułatwić wykup bądź uwłaszczenie gruntów pod CPK.
Źródła: money.pl, prawo.sejm.gov.pl
Znalazłem mieszkanie, znalazłem dom. Znalazłem serwis, na którym są.