Mieszkania są ich własnością, obejmują ich przepisy związane z likwidacją użytkowania wieczystego, ale uwłaszczyć wciąż się nie mogą. To problem, przed którym stoi część właścicieli nieruchomości, którzy chcieliby skorzystać ze zmian w prawie wprowadzonych na początku tego roku.
Przypomnijmy - użytkowanie wieczyste zostało zlikwidowane. Właściciele mieszkań nie muszą już płacić samorządom czy innym właścicielom gruntów, na których stoją nieruchomości. Mogą jednorazowo, z bonifikatą, wykupić część przysługującego im terenu, lub zamiast tego wnosić co roku opłatę przekształceniową. Dzięki niej za dwie dekady staną się pełnoprawnym właścicielem gruntu pod zajmowanym budynkiem.
Wysokość bonifikaty jest różna dla poszczególnych miast, w niektórych sięga 90 proc. Zmienia się też z upływem czasu - im później zdecydujemy się na wykup gruntu, tym mniejszy rabat otrzymamy.
Praktyka pokazuje jednak, że uwłaszczenie nie jest możliwe, a przynajmniej mocno utrudnione. Jak donosi "Rzeczpospolita" na przeszkodzie stają często niewielkie komórki i piwnice. Wedle ustawy w danym budynku wielorodzinnym - bloku, kamienicy - połowa lokali musi mieć status mieszkalny. Jeżeli jest inaczej samorządy mogą odmówić przekształcenia użytkowania wieczystego w prawo własności.
Okazuje się jednak, że część komórek, piwnic i innych pomieszczeń, nie ma statusu prawnego. Nie przynależą do żadnego lokalu mieszkaniowego. Bywa, że i całe budynki mają zły status prawny. Ustawa mówi bowiem, że uwłaszczać można jedynie te, które mają status mieszkaniowy. A w części nieruchomości świadczone są też usługi - to uniemożliwia skorzystanie z likwidacji użytkowania wieczystego. Zdarza się też, że dokumentacja jest błędna. Budynek, w którym są jedynie mieszkania widnieje jako mieszkaniowo-usługowy. Uwłaszczenie się właścicieli wymaga więc działań prawnych.
Problemem mogą okazać się też podziemne garaże. Jak donosi serwis Money.pl wystarczy, że w budynku ktoś prowadzi działalność gospodarczą, a w podziemnym garażu parkuje swój samochód. Jedna osoba może uniemożliwić uzyskanie bonifikaty za uwłaszczenie wszystkim innym mieszkańcom.
Resort finansów uspokaja co prawda, że uwłaszczenie jest możliwe nawet w takiej sytuacji, każda sprawa jest jednak indywidualna.
Rozwiązanie sugerowane przez prawników nie jest łatwe. Spółdzielnie mieszkaniowe lub inni zarządcy budynków muszą zadbać o odpowiednią zmianę statusu poszczególnych piwnic i innych lokali. A to proces żmudny, który często wymaga odwołania się do biegłych, zasięgnięcia opinii innych organów, a nawet sądów.
Bez uregulowania prawnego statusu lokali znajdujących się w nieruchomości urzędnicy nie wydadzą nam tzw. zaświadczenie o przekształceniu. A bez niego nie dokonamy zmian w księgach wieczystych. Warto o tym pamiętać zarówno jeśli myślimy o sprzedaży jak i kupnie mieszkania.
Szukacie mieszkania na sprzedaż: