Nad samą linią brzegową budynki można spotkać w wielu krajach Europy - w Hiszpanii, Włoszech, Portugalii. W Polsce budynki nadmorskie znajdują się w dużej odległości od linii brzegowej. Dlaczego?
To czy budynek można postawić w danym miejscu regulują rozmaite przepisy. Pierwszych wskazówek powinniśmy szukać przede wszystkim w Miejscowych Planach Zagospodarowania Przestrzennego. Plan powinien być dostępny na stronach internetowych urzędu gminy właściwego dla określonej lokalizacji.
Jeżeli plan nie jest ustalony to należy poszukać Miejscowego Stadium Uwarunkowań. A następnie przygotować Warunki Zabudowy, czyli tzw. WZ-kę. Niestety w przypadku terenów przy morzu nie jest to wcale takie proste.
Głównym hamulcem uniemożliwiającym budowanie nad polskim morzem jest przepis ustalony przez wojewodę dotyczący ochrony przyrody.
...w parku krajobrazowym może być wprowadzony zakaz budowania nowych obiektów budowlanych w pasie szerokości 100 metrów od linii brzegów rzek, jezior i innych naturalnych zbiorników wodnych.
- mówi Ustawa z 2004 o Ochronie Przyrody.
Natomiast w przypadku brzegów klifowych oraz w pasie technicznym brzegu morskiego zakaz ten może obejmować pas aż 200 metrów.
Trzeba wiedzieć, że praktycznie cały pas wybrzeża jest parkiem narodowym, parkiem krajobrazowym bądź obszarem chronionym rezerwatu. Nie dotyczy on tak naprawdę jedynie portów morskich w największych miejscowościach.
Istnieje jednak możliwość budowy w określonych przypadkach. Ta możliwość to budowanie obiektów służących turystyce wodnej, gospodarce wodnej lub rybackiej, czyli głównie w przypadku działalności gospodarczej.
Jeżeli do tej pory oglądając filmy z USA marzyliście o dużej willi nad morzem to możecie o tym pomyśle zapomnieć. Z drugiej strony, jest to wentyl bezpieczeństwa, ponieważ Polska nie dysponuje tak długim wybrzeżem jak Stany czy chociażby Hiszpania. Łatwo się domyślić, że gdyby nie te restrykcyjne przepisy bardzo duża część wybrzeża zostałaby zabudowana marnej jakości budynkami.
Źródło: prawo.sejm.gov.pl,