Projektanci z pracowni BXBstudio w swoim projekcie zebrali to, co najpiękniejsze na Podhalu. Wśród inspiracji wymieniają oryginalną zabudowę regionu, kamienne szlaki turystyczne oraz fakturę i barwę polskich Tatr. Całość uzupełniają o prywatną trasę widokową na Giewont. Ten dom jest misterium tego, co mogą dać nam góry.
Wielki Giewont uznawany za najwyższy szczyt polskich Tatr Zachodnich, stanowił podstawę koncepcji nowego projektu studia BXBstudio. Inwestor mógł pochwalić się działką z pięknym widokiem na ten majestat górski. Dlatego twórcy nie tylko wtopili budynek w okoliczną przyrodę i zabudowę, ale również metaforycznie przenieśli trasę na szczyt do domu jednorodzinnego. Efekt już na etapie wizualizacji jest spektakularny. Ale warto zaznaczyć, że budynek już otrzymał pozwolenie na budowę, więc nie jest już tylko artystyczną wizją.
Twórcy postanowili w swoim projekcie ustawić wszystkie najważniejsze pomieszczenia, w ten sposób by na osiach widokowych był widoczny wymieniony wcześniejsze szczyt. Ponadto, między tymi punktami wytyczono trasę, która jest zwieńczona kładką widokową poprowadzoną nad salonem. Jest to metaforyczna wspinaczka na Giewont.
- Widoczny w całkowicie przeszklonej ścianie szczytowej Giewont, staje się nieodłącznym elementem wnętrza wydzielonego połaciami dwuspadowego dachu. Tutaj zawiesiliśmy spektakularną kładkę – ostatni odcinek prywatnego szlaku, który przenosi nas na platformę widokową zlokalizowaną w najwyższym możliwym punkcie - tłumaczy pomysł na kładkę Bogusław Barnaś ze studia BXBstudio.
Wydaje się, że bryła budynku ze swoim wykończeniem i materiałami zupełnie odbiega od tego, z czym kojarzymy Podhale. A jednak, autorzy projektu przywołując inspiracje, rozwiewają wszystkie wątpliwości.
Bryła budynku, a zwłaszcza charakterystyczny kształt połaci dachowych nawiązuje do tradycyjnej zabudowy drewnianej powszechnej w Dolinie Kościeliska oraz Dolinie Chochołowskiej. Wykorzystane materiały tworzą fakturę, przywodzą na myśl krajobraz Tatr: szare, chropowate skały i ośnieżone białe szczyty.
- Dom łączy charakter schroniska górskiego wtopionego w surowy krajobraz z nowoczesną interpretacją zabudowy regionalnej. Całość formuje architekturę trwałą, ponadczasową, zakorzenioną w tradycji - wyjaśnia Barnaś.
- Zaprojektowaliśmy również ogród. Użyliśmy do tego skał i kosodrzewiny. Mieszkańcy zyskali otoczenie niewymagające nakładów pracy, przy tym komponujące się z ideą szlaku na Giewont. Dom nie został ogrodzony, jedynie podkreśliliśmy granice działki drewnianą, ażurową konstrukcją. Funkcję bezpiecznego wymknięcia domu ma pełnić mobilna, sterowana fasada parteru - kończy opis projektu.