W wyniku decyzji Sądu inwestor nie tylko stracił jakiekolwiek nadzieje na dalsze wykorzystywanie nieruchomości. Będzie musiał ponieść spore koszty rozbiórki, które lokalne media szacują na 34 mln euro. To jednak dopiero czubek góry lodowej, bo do wypłaty pozostaną też odszkodowania. Ich łączna wysokość przekracza 100 mln euro.
Sąd Najwyższy okazał się niewzruszony wobec argumentów właściciela obiektu. Uznał bowiem, że nieruchomość powstała nielegalnie, na obszarze Natura 2000. Tego typu specjalne, ważne przyrodniczo rejony rozsiane są w całej Europie, znajdują się również w Polsce.
Historia programu sięga roku 1979. W Europie regionów objętych ochroną jest ponad 26 tys. Ich łączna powierzchnia to 318 tys. kilometrów kwadratowych.
Sprawdź za darmo średnie ceny nieruchomości w swojej okolicy >>>
Hiszpańskie media podają, że w hotelu, który ma zostać rozebrany, znajduje się wiele apartamentów znanych osobistości. Wśród inwestorów, którzy zdecydowali się na zakup nieruchomości na terytorium hotelu, znalazł się m.in. były premier Hiszpanii.
Prace nad hotelem ruszyły w roku 2007. Wówczas inwestycja zyskała poparcie polityków, głównie lokalnych. O inwestycji zrobiło się głośno, gdy okazało się, że ma stać się miejscem wypoczynku m.in. dla celebrytów i osób z pierwszych stron gazet. Lokalne władze przekonywały, że wyjątkowy obiekt pozwoli przyciągnąć do jednego z najbiedniejszych regionów Hiszpanii turystów. Hotel nie działał długo. Otwarto go bowiem w roku 2010, jednak już rok później organizacje ekologiczne złożyły w sądzie protest. Jego rozstrzygnięcie zajęło hiszpańskiemu wymiarowi sprawiedliwości 10 lat.
Decyzja hiszpańskiego Sądu Najwyższego to skutek działań organizacji ekologicznych, które wypowiedziały wojnę inwestorowi. Przedstawiciele zielonych stowarzyszeń skomentowali decyzję sądu. Ich zdaniem należało się spodziewać wydanego orzeczenia.
"Nie byłem zaskoczony" - stwierdził Miguel Corchero, prawnik z firmy Placentia, która specjalizuje się w planowaniu urbanistycznym i ochronie przyrody. Decyzja Sądu Najwyższego nie jest pierwszą wydaną przez hiszpański wymiar sprawiedliwości w sprawie. Poprzednie wyroki - z roku 2011 i 2014 - również nakazywały rozbiórkę.
Fot. Marostegui