O tym, że rynek nieruchomości jest rozgrzany do czerwoności wie chyba każdy, kto planował kupić mieszkanie. Czy jednak w ubiegłym roku Polacy pobili rekord, czy być może na skutek pandemii nieco schodzili swoje oczekiwania. Nic na to nie wskazuje. Wiemy już bowiem, jak dobry był zeszły rok na polskim rynku nieruchomości. Okazuje się, że Polacy wydali na mieszkania, domy i inne budynki blisko 200 miliardów złotych. To wynik rewelacyjny, bo o blisko 40 proc. wyższy niż w roku poprzednim. Wynika ze statystyk opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny.
GUS informuje, że 94 miliardy złotych Polacy wydali na mieszkania i domy. To o 40 proc. więcej niż w roku 2020. Przeciętna wysokość transakcji to blisko 350000 zł. I w tym zakresie widoczny jest wzrost wynoszący blisko 13 proc.
Znaczący wzrost wydatków widać też w pozycji niezabudowane działki. Polacy wydali na nie ponad 53 miliardy złotych. To znacznie więcej, bo o ponad 50 proc. więcej. Spora kwota, bo 50 miliardów złotych pochłonęła też działki zabudowane. I tu wzrost jest bardzo wyraźny, wynosi 23 proc.
Główny Urząd Statystyczny poinformował także, że w Polsce w 2021 roku podpisano łącznie ponad 700000 aktów notarialnych. Wzrost wynosi w tym zakresie prawie jedną czwartą. Ćwierć miliona z tych aktów dotyczyło lokali mieszkalnych.
Wzrost cen widoczny w aktach notarialnych również jest bardzo duży. Lokale podrożały bowiem o ponad 9 proc. Z jednej strony mamy tutaj nieznaczne spowolnienie tendencji wzrostowej, jednak biorąc pod uwagę, że trwała ona nieustannie od roku 2016. A rynek spotkała pandemia, możemy mówić o sporym wzroście.
Statystyki, które zaprezentował Główny Urząd Statystyczny, pokazują też, jak bardzo zmieniła się sytuacja na rynku wtórnym od roku 2015. Średnia kwota transakcji wzrosła tu o blisko 50 proc. W przypadku mieszkań z rynku pierwotnego wzrost cen jest mniejszy, wynosi 34 proc.
Zdaniem ekspertów sytuacja w roku 2022 tak dobra już nie będzie. Wysokie stopy procentowe inflacja niepewna sytuacja związana z wojną. To Wszystko sprawia, że Polacy mniej chętnie zaciągają zobowiązania. Wysokie stopy procentowe zniechęcają też do zaciągania kredytów. Możliwe, że wkrótce rynek czeka spadek cen. Eksperci nie przewidują jednak, by był on był zbyt gwałtowny i głęboki. Pierwsze dane potwierdzają jednak, że spadki już zaczynają mieć miejsce.