Nieruchomość położona niedaleko Portobello Road w zachodnim Londynie jest wyjątkowa. Jej właściciel oczekuje zapłaty w znanej kryptowalucie - Bitcoin. Cena za budynek wynosi dokładnie 5050 Bitcoinów, czyli około 17 milionów funtów.
Bitcoin nie jest walutą zabronioną na terytorium Anglii, ale kupujący muszą wyrazić zgodę na przeprowadzenie transakcji za pomocą tej kryptowaluty. Do ich obowiązku należy też doliczenie opłaty skarbowej na rzecz HMRC (Her Majesty's Revenue and Customs) w wysokości prawie 2 milionów funtów.
Obecnym właścicielem posiadłości jest Lev Loginov, współzałożyciel firmy zajmującej się nieruchomościami - London Wall. Biznesmen kupił budynek znajdujący się dokładnie przy Stanley Gardens 4 w 2013 roku za 9,5 miliona funtów.
Chcemy być pierwszą agencją przeprowadzającą transakcję za pomocą Bitcoin. Można tego dokonać szybciej, wydajniej i dużo prościej niż z pomocą banków, które starają się nadmiernie kontrolować przepływ gotówki.
- mówił w Evening Standard Lev Loginov.
Kryptowaluty swoją nazwę wzięły od sposobu działania. Przepływ gotówki za ich pomocą odbywa się między użytkownikami bez udziału banków i ich marż. Nie jest to pierwszy przypadek gdy za nieruchomość można zapłacić za pomocą Bitcoinów, lecz pierwszy raz w historii jest to jedyna forma płatności.
Jak podał urząd dzielnicy Londyn Południe, we wrześniu jeden z właścicieli zaakceptował możliwość kupna domu za pomocą Bitcoinów. Za trzypokojowy dom w Peckham o wartości 1,65 miliona funtów nowy właściciel oczekuje również ofert, które "przekraczającą 500 Bitcoinów".
Chcieliśmy zmienić zmienić postrzeganie kryptowalut. Zmieni to sposób prowadzenia transakcji nieruchomości.
- Dodaje współzałożyciel London Wall.
W komunikacie Narodowego Banku Polskiego z lipca tego roku czytamy:
"Narodowy Bank Polski i Komisja Nadzoru Finansowego informują, że „waluty” wirtualne nie są emitowane ani gwarantowane przez bank centralny państwa, nie są pieniądzem, tj. nie są prawnym środkiem płatniczym, ani walutą, nie mogą być wykorzystane do spłaty zobowiązań podatkowych oraz nie spełniają kryterium powszechnej akceptowalności w punktach handlowo-usługowych. „Waluty” wirtualne nie są pieniądzem elektronicznym, nie mieszczą się w zakresie ustawy z dnia 19 sierpnia 2011 roku o usługach płatniczych oraz ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi."
Źródło: DailyMail.co.uk