Według danych GUS tylko w pierwszym półroczu rozpoczęto budowę 144,6 tys. nowych lokali – aż o 45 proc. więcej niż przed rokiem. Na rynek trafiają też coraz większe mieszkania, a według powszechnej opinii to właśnie metraż, cena i lokalizacja były dotąd kluczowe dla nabywców. Jednak pandemia nieco przemodelowała preferencje Polaków. Przy wyborze mieszkania w coraz większym stopniu uwzględniamy teraz aspekty związane ze zdrowiem, jak jakość powietrza, dostęp do światła dziennego i bliskość zieleni – wynika z badania przeprowadzonego na potrzeby VI edycji „Barometru zdrowych domów”.
Popyt w branży mieszkaniowej jest w tej chwili rekordowy i nie słabnie. Dane GUS pokazują, że w I półroczu br. oddano do użytkowania 105,4 tys. mieszkań – czyli o 8,6 proc. więcej r/r. Mocno skoczyła też liczba mieszkań, na których budowę rozpoczęto albo wydano na nią pozwolenia. W I półroczu br. rozpoczęto budowę 144,6 tys. mieszkań – czyli aż o prawie 45 proc. więcej niż przed rokiem. Dodatkowo wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia budowy 171,5 tys. mieszkań, co oznacza wzrost o 40,2 proc. r/r. - czytamy w komunikacie agencji Newseria.
Dane GUS pokazują, że na rynek trafiają coraz większe lokale: powierzchnia użytkowa mieszkań przekazanych w tym okresie wyniosła 10 mln mkw. i była o ponad 16 proc. większa niż przed rokiem. Z kolei przeciętna powierzchnia użytkowa pojedynczego mieszkania przekroczyła już 95 mkw.
Dotąd na rynku panowało powszechne przekonanie, że Polacy przy wyborze mieszkania kierują się przede wszystkim trzema czynnikami: ceną, metrażem i lokalizacją. Nowe badanie, przeprowadzone na potrzeby VI edycji „Barometru zdrowych domów”, pokazało jednak, że na znaczeniu zyskały aspekty związane ze zdrowiem, takie jak jakość powietrza, dostęp do światła dziennego i bliskość zieleni, w tym dostęp do prywatnego terenu zielonego.
Z „Barometru zdrowych domów” wynika, że kolejnym czynnikiem uwzględnianym przez Polaków – niemal na równi z własnym ogródkiem lub tarasem – są niskie koszty energii. Raport pokazuje, że na znaczeniu zyskał również inny, prozdrowotny aspekt – dostęp do światła dziennego. 84 proc. ankietowanych preferuje dobrze doświetlone mieszkania i domy, w zielonej okolicy.
– Deweloperzy próbują odpowiadać na te potrzeby klientów, wprowadzając dużo więcej zieleni dookoła budynków. W nowych projektach przygotowujemy więcej tarasów i balkonów, staramy się o jak największe przestrzenie prywatne do każdego mieszkania. W tej chwili projektanci bardzo walczą o to, żeby każde z nich miało chociażby swój własny kawałek balkonu. Wprowadzamy też większą liczbę przeszkleń, ponieważ – jeśli mamy spędzać w budynku więcej czasu – chcemy mieć dostęp do naturalnego światła. Dlatego wprowadzamy okna dachowe, większe okna pionowe – mówi dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich.