Pokolenie Y (zwane również millenialsami, bądź pokoleniem roku 2000) to osoby urodzone w latach 1980-2000, czyli mające obecnie od 19 do 39 lat. Jest to grupa charakteryzującą się dużą aktywnością zawodową i społeczną, nic więc dziwnego, że jest przedmiotem wielu badań społecznych i ekonomicznych.
Z uwagi na fakt, że Domiporta działa w branży nieruchomości, analitycy serwisu przyjrzeli się badaniom pokazującym zachowania millenialsów jako właścicieli lub wynajmujących domy i mieszkania. Z opracowań prezentowanych w USA, dotyczących jednego z największych rynków nieruchomości, wynika jednoznacznie, że „pokolenie roku 2000” nie kupuje dużych domów, w jakich chętnie zamieszkiwało tzw. pokolenie baby boomers (urodzeni przed 1964). ). Sprzedaż dużych domów, mających kilkudziesięcioletnią historię, zwykle kończy się obniżką wyjściowej ceny nawet o 50%. Nie chodzi tu jednak o zły stan budynku, ale niewielki popyt na duże i drogie nieruchomości, na co nakłada się upodobanie millenialsów do minimalizmu i modernizmu w architekturze kosztem bogatych w detale stylów, w jakich lubowało się pokolenie X.
Zainteresowanie mniejszymi i relatywnie tanimi nieruchomościami wśród osób urodzonych między 1 980 a 2000 rokiem, to również efekt złej oceny własnej sytuacji materialnej. Pokolenie roku 2000, wśród największych przeszkód w kupnie mieszkania wymienia niską płacę, dług studencki oraz niewystarczającą zdolność kredytową. Takie wnioski płyną m.in. z raportu amerykańskiej agencji PropertyShark.
O finansowych kłopotach amerykańskich millenialsów może również świadczyć badanie poświęcone posiadanym przez nich oszczędnościom, przygotowane przez MagnifyMoney dla CNBC. Wynika z niego, że średnie oszczędności gospodarstwa domowego prowadzonego przez millenialsów są kilkukrotnie niższe od zasobów finansowych poprzednich pokoleń. Powodem takiego stanu rzeczy niekoniecznie musi być zła sytuacja ekonomiczna. Autorzy badania raczej skłaniają się ku tezie, że mniejsze oszczędności pokolenia Y to skutek rozrzutnego trybu życia, częstego posiłkowania się kredytem i braku nawyków do odkładania pieniędzy.
Pomimo przeszkód finansowych, pokolenie Y z krajów zachodnich marzy o własnym domu. Świadczyć może o tym na przykład badanie przeprowadzone przez Bank of America. Posiadanie własnego domu znajduje się na drugim miejscu na liście życiowych priorytetów millenialsów. Na własnej nieruchomości „pokoleniu roku 2000” zależy bardziej niż na … małżeństwie czy posiadaniu potomstwa.
Nieco inaczej sytuacja wygląda w Polsce. Przede wszystkim, zmiany systemowe, jakie zaszły u nas po 89 r., utrudniają porównywanie zachowania millenialsów na rynku nieruchomości do wcześniejszych pokoleń, które nie zawsze miały możliwość posiadania nieruchomości na własność.
Bez wątpienia pokolenie Y to obecnie najbardziej aktywna grupa na rynku nieruchomości, reprezentowana zarówno przez osoby poszukujące pierwszego, jak i kolejnego mieszkania. Z danych serwisu domiporta.pl wynika, że osoby w wieku 18-44 lata stanową najliczniejszą grupę wśród wszystkich użytkowników portalu – 64%.
Analiza zachowań użytkowników serwisu domiporta.pl dowodzi, że preferencje millenialsów i pozostałych pokoleń różnią się w kilku obszarach. Przede wszystkim dużo chętniej niż pozostałe grupy wiekowe, przedstawiciele pokolenia Y wynajmują mieszkania. Jest to związane z młodym wiekiem, ale nie tylko. W grupie starszych millenialsów, powyżej 30. roku życia, a więc mających już zwykle stałą pracę umożliwiającą zakup własnego mieszkania na kredyt, widać kiełkujący trend do nieposiadania mieszkania. Wynajęty lokal często pozwala na mieszkanie w lepszej lokalizacji, daje możliwość częstej zmiany adresu czy też pozwala korzystać z dobrodziejstw zyskującego ostatnio popularność współdzielenia powierzchni mieszkaniowej przez osoby pracujące i dobrze sytuowane.
Nieco odmienne są również preferencje millenialsów pod kątem ceny mieszkań. Wśród “pokolenia 2000” najpopularniejsze są mieszkania za 350-500 tys. zł, a wśród pozostałych grup wiekowych prym wiodą lokale za 150-250 tys. zł.
Millenialsi zazwyczaj interesują się zakupem lokali większych (przynajmniej dwupokojowych) w lokalizacjach bliżej centrum, aby zapewnić swoim rodzinom jak najlepszy dojazd i komfort mieszkania. Natomiast osoby po 44. roku życia często kupują dodatkowe mieszkania, z zamiarem inwestycyjnym, które mogą być mniejsze i położone w gorszych lokalizacjach, ale za to są bardziej atrakcyjne cenowo.
Niewielkie różnice widać także w preferowanej liczbie pomieszczeń. Osoby powyżej 44. roku życia są dwukrotnie częściej zainteresowane zakupem kawalerki niż millenialsi. Na taki wynik może mieć wpływ zwłaszcza pokolenie znane jako baby boomers, czyli osoby urodzone między 1946 a 1964 rokiem – seniorzy z tej kategorii wiekowej obecnie mają od 55 do 73 lat. Właśnie ta grupa przychylniejszym okiem ocenia małe mieszkania, ale położone w atrakcyjnych miejscach oraz na parterze.