Po pierwsze - rząd nie planuje przedłużenia obecnej formuły specustawy mieszkaniowej, zwanej "lex deweloper". Sednem jest regulacją odnoszącą się do wymogów parkingowych.
Ministerstwo Rozwoju wyraża gotowość do rewizji obecnych zasad, które narzucają konkretną liczbę miejsc parkingowych. Te wymogi sprawiają, że mieszkania są droższe. Grunt przeznaczony na parkowanie samochodu kosztuje bowiem nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. I t cenę trzeba wliczyć w lokal.
Obostrzenia wprowadzono w maju 2023 r. Deweloperzy mają obowiązek budowy minimum jednego miejsca parkingowego na mieszkanie w centrum miast, a na obrzeżach - półtora miejsca.
Poprzednio o liczbie miejsc parkingowych decydowały lokalne władze. Deweloperzy alarmują, że rygorystyczne normy parkingowe mogą zahamować projekty budowlane lub spowodować wzrost cen mieszkań.
Średni koszt realizacji miejsca parkingowego wynosi 70 tys. zł, przy czym miejsca te są oferowane na sprzedaż za około 35-40 tys. zł. Dodatkowo, około 35 tys. zł jest wliczane do ceny mieszkania, by zrekompensować różnicę w kosztach.
W Polsce rynek mieszkaniowy od lat stoi przed poważnym wyzwaniem, który znacząco wpływa na ceny nieruchomości. Do wysokich cen mieszkań w dużym stopniu przyczynia się rosnąca wartość gruntów.
Ten problem dotyka przede wszystkim deweloperów, którzy napotykają trudności w znalezieniu odpowiednich i przystępnych cenowo terenów pod budowę, co z kolei wpływa na końcowe ceny oferowanych mieszkań.
Eksperci rynku nieruchomości podkreślają, że ograniczona dostępność gruntów w atrakcyjnych lokalizacjach, zwłaszcza w większych miastach, gdzie popyt na mieszkania jest największy, prowadzi do wzrostu kosztów zakupu tych terenów przez deweloperów.
Ponadto, procedury administracyjne związane z przekształcaniem gruntów rolnych na budowlane są czasochłonne i skomplikowane, co dodatkowo opóźnia rozpoczęcie nowych projektów i zwiększa koszty inwestycji.
Część ekspertów twierdzi, że właśnie kwestia gruntów w największym stopniu może pomóc obniżyć ceny nieruchomości w Polsce. Wzrosnąć musi bowiem podaż, a więc dostępność lokali. Projekty takie jak Pierwsze Mieszkanie są działaniami popytowymi, które czynią dostępne na rynku mieszkania jeszcze droższymi.