Deweloperzy potrafią obiecać wiele podczas sprzedaży lokali w nowych inwestycjach. Mieszkania są oferowane w licznych promocjach, z ekskluzywnym wyposażeniem itp.. Branża tak działa na całym świecie, w tym i w Chinach. Ale jeden z deweloperów z miasta Changsha poszedł o jeden krok dalej. Obiecał mieszkańcom oczko wodne, a w jego miejscu powstał chodnik pokryty niebieską folią.
Branża budowlana w Państwie Środka jest jednym ze źródeł napędowych gospodarki. Nic dziwnego, że deweloperzy wraz z państwem prześcigają się w liczbie oddawanych rokrocznie budynków. Ale nie liczy się jedynie liczba oddanych mieszkań, musi je ktoś jeszcze kupić.
Nowi właściciele mieszkań w mieście Changsha, w prowincji Hunan, zostali skuszeni przez dewelopera wizją ładnego oczka wodnego w sercu osiedla. Jak się okazało, deweloper zamiast obiecanego stawu przygotował jedynie... rozłożoną folię w niebieskim kolorze, która imituje wspominane oczko wodne. Twórcy nieruchomości postarali się nawet o postawienie mostku oraz kilka skalniaków by efekt był bardziej realistyczny.
W ostatnich miesiącach w chińskich miastach (tzw. pierwszego rzędu) ceny nieruchomości nieco spadają po kilkuletnich dużych wzrostach. Natomiast ceny w miastach drugiego rzędu, których jest zdecydowanie więcej, rosną. Średnia cena w 70 największych chińskich miasta wzrosła o niemal 11 procent w czerwcu licząc rok do roku - podało Narodowe Biuro Statystyki Chin.
O jakich wartościach mowa? Jak podaje Savills China, ceny w drugim kwartale bieżącego roku w wybranych chińskich miastach kształtowały się następująco:
- Pekin - 96 tysięcy juanów (ok. 53 tysiące złotych) za m2
- Szanghaj - 54 tysiące juanów (ok. 30 tysięcy złotych) za m2,
- Shenzhen - 55 tysięcy juanów (ok. 30 tysięcy złotych) za m2,
- Kanton - 29 tysiące juanów (ok. 16 tysięcy złotych) za m2.
źródło: boredpanda.com, globalpropertyguide.com
Chiny są za drogie albo za daleko? Sprawdźcie oferty na Domiporta.pl: