Tak naprawdę w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa o Narodowym Programie Mieszkaniowym mówiło się już wcześniej. Chociażby w czasie podsumowania 100 dni pracy nowego rządu. Mówił o tym minister, Andrzej Adamczyk.
- Narodowy Program Budowy Mieszkań był przygotowany już przed trzema laty. Mamy gotowy projekt ustawy - mówił na podsumowaniu 100 dni nowego rządu minister Andrzej Adamczyk.
Plany te, potwierdziła na początku kwietnia pani premier Beata Szydło w programie Polsat News. Niestety, szefowa rządu nie zdradziła żadnych szczegółów, poza tymi już znanymi. Mieszkanie+ będzie dedykowany klasie średniej i tym o najniższych dochodach. Program ma dotyczyć mieszkań na wynajem oraz możliwości uzyskania kredytu na mieszkanie po preferencyjnych warunkach. Cześć z tych obietnic może dotyczyć mieszkań o niższym standardzie.
– Ten program musi się składać z kilku elementów. Musi istnieć część dedykowana dla klasy średniej i klasa dedykowana dla tych, którzy mają niższe dochody. To będą zarówno mieszkania na wynajem, możliwość uzyskania kredytu na własne mieszkanie. To będą też mieszkania o niższym standardzie, ale tańsze. Tak staramy się to wszystko zrealizować. - Obiecuje premier Beata Szydło.
Do końca kwietnia wszystkie znaki zapytania mają zostać rozwiane, jakie opcje obecnie brane są pod uwagę przez rząd:
- Najem mieszkań po cenach niższych niż rynkowe.
Mieszkania mają powstawać na gruntach należących do Skarbu Państwa. Pozostaje pytanie, kto miałby zająć się budową takich mieszkań? Czy specjalne spółki komunalne czy też prywatne przedsiębiorstwa? Jeżeli te pierwsze to powstaje pytanie czy sektor budowlany potrzebuje jeszcze konkurencji ze strony Państwa? W przypadku opcji drugiej, pytaniem jest opłacalność dla firmy budowlanej takiej inwestycji.
Pomimo otrzymania gruntów, należy doprowadzić do działek media (które są najczęściej prywatne i za darmo tego nie zrobią), czy wybudować drogę. A to dopiero początek kosztów!
- Najem mieszkań z możliwością wykupienia lokalu na własność. Tutaj rodzą się wątpliwości dotyczące kryteriów otrzymywania takich mieszkań. Które mogą okazać się nieuczciwe bądź prowadzić do poważnych nadużyć.
- Kasy mieszkaniowe
Powrócić również mogą Kasy Mieszkaniowe. W Niemczech podobne rozwiązanie działa od wielu lat. I to z powodzeniem! Jak powiedział odpowiedzialny za mieszkalnictwo w resorcie infrastruktury, sekretarz stanu Kazimierz Smoliński, takie wsparcie faktycznie jest rozważane.
– Chcemy uruchomić kasy mieszkaniowe, właściwie oszczędnościowo-budowlane. Jeśli ktoś będzie systematycznie oszczędzał, dostanie premię od państwa i będzie mógł przeznaczyć te pieniądze na cele mieszkaniowe: kupno mieszkania czy domu – mówił sekretarz stanu, Kazimierz Smoliński.
Dopłata do zebranych pieniędzy na mógłby wynosić 900 złotych w skali roku. A uzyskane pieniądze można by było wykorzystać również na cel remontowy.
Na razie ze strony rządu otrzymujemy niepotwierdzone informacje. Szczegółowe plany Narodowego Programu Budowy Mieszkań znanego również jako Mieszkanie+, mają zostać ogłoszone do końca kwietnia.