Kupno niektórych nieruchomości może być wkrótce szybsze, tańsze, a przede wszystkim elektroniczne. Chodzi o budynki i lokale licytowane przez komorników. Resort sprawiedliwości chce bowiem, jak donosi portal prawo.pl, przyspieszyć proces windykacji i ułatwić e-licytacje komornicze. Projekt ustawy, która ma wprowadzić udogodnienia, jest już na stronach rządu.
Resort sprawiedliwości twierdzi, że dziś tradycyjne licytacje komornicze są zbyt przewlekłe. "Rozwiązania powinny znacząco przyczynić się do przyspieszenia egzekucji z nieruchomości, która ze względu na wielość podmiotów w niej uczestniczących jest szczególnie długotrwała" - stwierdza ustawodawca.
Ministerstwo dostrzega też problem zmowy. "Dostrzegany jest niejednokrotnie problem zmów między licytantami w celu obniżenia ceny nabycia, co nie będzie możliwe w toku licytacji odbywających się za pośrednictwem systemu teleinformatycznego" - czytamy w uzasadnieniu do ustawy.
Dzięki nowelizacji już od 1 stycznia 2021 roku kancelarie komornicze będą mogły łatwiej tworzyć elektroniczne akta sprawy i w ten sposób digitializować proces egzekucji. Od marca jest co prawda dostępny portal z e-licytacjami, tu jednak dostępnych jest jednak tylko dosłownie kilka ofert. Większość wciąż wystawianych jest na portalu, który pozwala jedynie znaleźć nieruchomość - do licytacji można jednak przystąpić, fizycznie stawiając się w sądzie. Po wejściu w życie nowych przepisów e-licytacja ma być powszechniejsza.
E-licytacje rozwiązują nie tylko problem zmowy. Część osób zainteresowanych zakupem zniechęcało się koniecznością bezpośredniego kontaktu z dłużnikiem. Licytacja nie zawsze ma miejsce w sądzie - część odbywa się na terenie posesji dłużnika.
W elektronicznych licytacjach jest też mechanizm, który pozwala na identyfikację osób przystępujących do kupna. Rejestracja w serwisie wymaga bowiem podania numeru PESEL oraz danych z dowodu osobistego. Informacje o wyniku aukcji użytkownik otrzyma za pomocą wiadomości SMS.