NIK bije na alarm w sprawie nieruchomości. Wskazuje na powtarzający się proceder

Raport Najwyższej Izby Kontroli ujawnia szereg uchybień w procesie wydawania decyzji o warunkach zabudowy (WZ) przez władze gminne. Kontrolerzy NIK stwierdzili, że większość skontrolowanych urzędów gmin dopuszczała się naruszeń prawa, prowadziła postępowania w sposób nierzetelny oraz nie zapewniała należytego nadzoru nad korzystaniem z nieruchomości objętych decyzjami o WZ. Co więcej, połowa jednostek nie aktualizowała dokumentów planistycznych lub przygotowywała je nieprawidłowo.

Jak zauważa Izba, niewielki odsetek powierzchni kraju (32 proc. w 2020 r.) jest objęty miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego (MPZP). W konsekwencji, na terenach pozbawionych MPZP, sposób zagospodarowania i prowadzenia inwestycji określany jest poprzez wydawanie decyzji o warunkach zabudowy oraz o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego. Tylko w 2022 r. wydano prawie 140 tys. decyzji o WZ i niecałe 25 tys. dotyczących lokalizacji inwestycji celu publicznego.

Niedostateczne przygotowanie gmin i liczne błędy w postępowaniach

Kontrola NIK wykazała, że prowadzone przez urzędy gmin postępowania administracyjne były nieprawidłowe aż w 85 proc. przypadków. Stwierdzono liczne naruszenia wymogów kodeksu postępowania administracyjnego, ustawy o planowaniu, RODO lub uregulowań wewnętrznych. Niesumiennie prowadzono i dokumentowano postępowania lub wykonywano obowiązki sprawozdawcze. Błędy lub nierzetelność w działaniach wykryto w dwunastu z piętnastu skontrolowanych jednostek.

 


Raport wskazuje również, że dokumenty planistyczne w połowie gmin nie były aktualizowane lub nie zawierały wszystkich wymaganych elementów. Ponadto, według stanu na 30 czerwca 2023 r., zaledwie 13 proc. powierzchni piętnastu skontrolowanych gmin było objęte MPZP, co zdaniem NIK, jest niewystarczające do osiągnięcia celów polityki przestrzennej na szczeblu gminnym.

Negatywne konsekwencje niekontrolowanej urbanizacji i zaniechanie poboru opłat

Izba zwraca uwagę na negatywne skutki tak częstego stosowania decyzji o warunkach zabudowy. "Wydawanie decyzji o WZ było związane z konkretną inwestycją, nawet jeżeli nie miała ona związku z koncepcją zagospodarowania danego terenu, określoną w Studium" - czytamy w raporcie. Prawie 29 proc. skontrolowanych decyzji było niezgodnych z dopuszczalnym przeznaczeniem wskazanym w tym dokumencie.

 


Kolejnym problemem jest brak analiz dotyczących wpływu wydanych decyzji o WZ na przyszłe wydatki związane z uzbrojeniem terenu. Skontrolowane urzędy przeznaczyły na rozwój infrastruktury blisko 663 mln zł. Jak zauważa NIK, "urzędy powinny prowadzić takie analizy, gdyż wydatki publiczne powinny być oszczędne i zachowywać zasady uzyskiwania najlepszych efektów z danych nakładów oraz optymalnego doboru metod i środków służących osiągnięciu założonych celów".

 


Mimo że rozwój infrastruktury sfinansowanej ze środków publicznych powodował wzrost wartości sąsiednich nieruchomości, żaden ze skontrolowanych urzędów nie naliczał i nie pobierał stosownych opłat adiacenckich. Zdaniem NIK, jest to działanie niegospodarne. "Gminy nie powinny rezygnować z należnych im źródeł dochodów, gdyż w ten sposób zmniejszają swoje możliwości realizacji postawionych przed nimi zadań" - podkreśla Izba.

 

Nieskuteczny nadzór i ryzyko korupcji

 


Kontrola ujawniła też nieskuteczność nadzoru nad wydawaniem decyzji o warunkach zabudowy. Nieprawidłowości w tym obszarze stwierdzono we wszystkich skontrolowanych urzędach i polegały m.in. na niedostatecznym ewidencjonowaniu wydanych decyzji, błędach w sprawozdaniach czy nieprzekazywaniu marszałkowi województwa decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego.

 


Co więcej, w sześciu gminach wykryto tereny, na których dokonano bezprawnych zmian przeznaczenia nieruchomości, prowadząc na dużą skalę górniczą działalność odkrywkową, zaburzającą ład przestrzenny i niszczącą walory krajobrazowe. W rezultacie przedsiębiorcy zaniżali podstawy opodatkowania, co w okresie objętym kontrolą skutkowało uszczupleniem dochodów gmin o prawie 5 mln zł.

 


"Wykryty w toku kontroli brak nadzoru, niewystarczająca dokumentacja i pomijanie przepisów stwarzają wysokie ryzyko zaistnienia konfliktu interesów lub mechanizmów korupcjogennych" - alarmuje NIK. W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami złożono dwa zawiadomienia do prokuratury dotyczące niedopełnienia obowiązków służbowych przez wójtów - czytamy w dokumencie NIK.