Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) oraz Ministerstwo Klimatu będą realizować nowy program, którego start ogłosił ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda. "Moja Woda" pochłonie 100 mln zł.
Najnowszy program ma łagodzić skutki suszy w Polsce, z jego inicjatywą wyszedł resort Klimatu oraz NFOŚiGW. A całość zapowiedział prezydent Andrzej Duda. Wspomniany program Moja Woda ma umożliwić sfinansowanie 20 tys. instalacji przydomowej retencji. Na ten cel rząd planuje przeznaczyć 100 mln złotych.
Znalazłem mieszkanie, znalazłem dom. Znalazłem serwis, na którym są.
- Chciałbym, aby powstawało jak najwięcej małych zbiorników wodnych. Z programu Moja Woda będzie można uzyskać do 5 tys. zł dotacji na przydomowe instalacje zatrzymujące wody opadowe lub roztopowe - tłumaczył założenia programu prezydent Andrzej Duda.
Według wyliczeń, 20 tysięcy małych zbiorników wodnych miałoby dostarczyć dodatkowy milion metrów sześciennych wody, którą będzie można przeznaczyć np. na podlewanie ogródka. - To oznacza, że milion metrów sześciennych bardzo cennej wody odciąży kanalizację i zmniejszy ryzyko podtopień w wyniku deszczów nawalnych - wyjaśniał minister Michał Kurtyka.
Z programu będą mogli skorzystać głównie właściciele domów jednorodzinnych. Pieniądze z dotacji będzie można wykorzystać na montaż instalacji odzyskiwania deszczówki bądź wykonanie oczka wodnego. Ale nie każdy zdaje sobie sprawę, że jedno i drugie podlega przepisom budowlanym.
Rodzajów instalacji odzyskiwania deszczówki jest wiele, ale dzielą się one głównie według miejsca ulokowania głównego zbiornika. Są to więc pojemniki naziemne i podziemne. W przepisach prawa trudno znaleźć precyzyjne uregulowania, jakie muszą być spełnione przy usytuowaniu zbiorników retencyjnych na działce. Zbiorniki retencyjne nie są również wskazane wprost w przepisach prawa budowlanego.
Dlatego instalatorzy przyjmują przepisy analogiczne do tych przyjętych dla przydomowych instalacji ścieków. Oznacza to, że każdorazowo dla instalacje odzyskiwania deszczówki należy zgłosić w miejscowym organie administracji architektoniczno-budowlanej (np. w Starostwie Powiatowym).
Instalację można nieobligatoryjnie zgłosić również do zakładu wodociągowego w celu wystąpienia o opomiarowanie takiej instalacji, czyli założenie wodomierza. To umożliwia obniżenie kosztów związanych z usuwaniem ścieków deszczowych do kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej.
Jak podaje serwis instalacjebudowlane.pl, średni koszt takiej instalacji to około 10 tysięcy złotych.
Budowa małego akwenu na własnej posesji wydaje się być niewielką ingerencją, której nie trzeba nigdzie zgłaszać czy prosić o pozwolenie. Niestety, w przypadku kopania oczka wodnego istnieje konieczność zgłoszenia budowy w stosownym miejscowym organie administracji architektoniczno-budowlanej.
Ponadto jeżeli wspomniane oczko wodne będzie zajmowało obszar powyżej trzydziestu metrów kwadratowych, należy uzyskać pozwolenie budowlane. Na decyzję urzędu można oczekiwać 65 dni od złożenia wniosku.