Opłaty za mieszkanie (potocznie nazywane czynszem) mogą wynosić od 100 zł do nawet kilku tysięcy złotych w luksusowych apartamentowcach. Ich wysokość jest uzależniona od wielu czynników, a możliwość ich niepłacenia wydaje się być atrakcyjna. To najczęściej podkreślana zaleta mieszkań bezczynszowych. Czy faktycznie da się uniknąć tych kosztów?
Mieszkania bezczynszowe przybierają głównie formę lokali w domach szeregowych. To najczęściej wybierana przez deweloperów forma, gdyż minimalizuje przestrzeń wspólną. To ważne, ponieważ mieszkańcy sami muszą zajmować się tą przestrzenią. Powstałby więc problem, kto ma sprzątać klatki czy wspólne korytarze.
Na tym polega przewaga mieszkań bezczynszowych nad wspólnotami i spółdzielniami. W takim modelu nie ponosi się wielu opłat obowiązkowych w dwóch pozostałych formach. Nie trzeba ponosić kosztów sprzątania, utrzymania infrastruktury, energii elektrycznej dla powierzchni wspólnych oraz funduszu remontowego. W skali miesiąca można zaoszczędzić nawet kilkaset złotych.
Ponosząc koszty naliczone przez spółdzielnie bądź wspólnotę, kupuje się jednak wygodę. W mieszkaniu bezczynszowym wszystko trzeba wykonać samemu albo zapłacić podwykonawcom. Chodzi m.in. o odśnieżanie ścieżek oraz podjazdów, zajmowanie się ogrodem, sprzątanie części wspólnych (np. chodnika), naprawę pomniejszych uszkodzeń i usterek.
Z czasem nowe budynki będą wymagać remontów. W przypadku spółdzielni i wspólnot, pieniądze na ten cel są zbierane od wszystkich lokatorów w comiesięcznej opłacie, tzw. funduszu remontowym. Modernizacja czy remont jest pokrywany z zebranych składek. W przypadku mieszkań bezczynszowych taką jednorazową opłatę musi ponieść właściciel mieszkania. A np. wymiana pokrycia dachowego to koszt nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Format takiego lokalu sprawia, że jest ono czymś pomiędzy mieszkaniem, a domem jednorodzinnym. Posiada się sąsiadów "przez ścianę", a jednocześnie jest konieczność dbania o budynek w nie mniejszym stopniu, niż dotyczy to właścicieli własnych domostw.
Brak co prawda licznych opłat uiszczanych co miesiąc, ale w dłuższej perspektywie czasu koszty napraw i modernizacji budynku mieszkańcy będą musieli ponieść i tak. Jedyna oszczędność, na jaką mogą liczyć mieszkańcy lokali bezczynszowych, dotyczy kosztów administracyjnych, z których opłaca się np. prezesa spółdzielni czy pracowników wspólnoty (np. księgowość). To oszczędność miesięczna w wysokości od kilkudziesięciu do kilkuset złotych.