Oczywiście banki nie różnicują tabeli swoich marż czy prowizji kredytowych w zależności od stanu cywilnego klienta. Niemniej trudno jednoznacznie osądzić kto ma lepiej w kwestii warunków kredytu hipotecznego - singiel czy małżeństwo. Wszystko zależy od indywidualnego przypadku.
Przyjmuje się, że im więcej zarobkujących kredytobiorców, tym lepiej, stąd małżonkowie mają wyższą zdolność kredytową i łatwiej im otrzymać kredyt. Ponadto nie można zaprzeczyć, że wydatki małżeństwa (a więc osób mieszkających razem) są zwykle niższe niż po prostu dwukrotność kwoty, za jaką utrzymuje się singiel. Jedna opłata za Internet czy za prąd albo gaz (jedno mieszkanie=działa tylko jedna lodówka, to samo światło co dla jednej osoby, za Internet płaci się tyle samo niezależnie od liczby osób z niego korzystających itp.), podróż jednym autem - to przemawia za małżeństwami.
Ta zależność nie jest jednak oczywiście zawsze prawdziwa. Trudno wszak powiedzieć, aby zdolność kredytowa nieźle zarabiającego singla była gorsza od małżeństwa z jednym czy większą ilością dzieci, albo takiego, w którym tylko jedna osoba zarobkuje. Co więcej, singiel bez zobowiązań może poświęcić się karierze, i przekuć to na wyższe zarobki.
Przeciwko singlowi przemawia głównie właśnie to, że jest sam. W przypadku problemów finansowych jednego kredytobiorcy, spowodowanych np. chorobą czy utratą pracy, ciężar spłaty może przejąć drugi. Kto będzie płacił raty za singla?
Banki zabezpieczają się przed taką sytuacją, między innymi wymagając od singla wykupienia dodatkowe ubezpieczenia na życie czy w przypadku choroby albo utraty pracy. Innym sposobem jest zażądanie wyższego wkładu własnego.
Należy jednak przypomnieć, że zarówno singiel, jak i małżeństwo, nie muszą zaciągać zobowiązania sami. W celu podwyższenia zdolności kredytowej lub otrzymania atrakcyjniejszych warunków mogą do kredytu dołączyć rodziców, rodzeństwo czy kogokolwiek innego chcą.
Singiel, podobnie jak małżonkowie, może także zaciągnąć kredyt w programie "Rodzina na Swoim". Obowiązują go jednak nieco inne, surowsze zasady niż pozostałych beneficjentów programu. Aby otrzymywać dopłaty rządowe, nie może zaciągnąć kredytu na zakup domu jednorodzinnego - jedynie na mieszkanie. Co więcej, powierzchnia użytkowa nieruchomości nie może przekraczać 50 m2. Małżeństwa czy osoby samotnie wychowujące dzieci mogą zakupić mieszkanie o metrażu większym o 25 m2. Ponadto, dopłaty do kredytu singla będą i tak wyliczane dla najwyżej 30 m2. Każdy kolejny 1 m2 to coraz niższa podstawa naliczania dopłat.
Dodatkową utrudnieniem "Rodziny na Swoim" dla singli jest to, że z dopłat mogą skorzystać tylko te osoby, które jeszcze nigdy nie były właścicielami czy współwłaścicielami nieruchomości. Wobec innych beneficjentów nie ustanowiono takiego ograniczenia.