Jedni właściciele nieruchomości będą zacierać ręce licząc na zysk, inni wiadomość przyjmą z obawą o wysokość wyceny. Marcin Horała, wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. budowy CPK oświadczył, że wykup gruntu pod inwestycję rozpocznie się już w przyszłym roku.
Negocjacje z właścicielami nieruchomości, jak informuje Money.pl, mają być jednym z najtrudniejszych elementów budowy. Możliwe bowiem, że znacznie przeciągną się w czasie.
W zeszłym roku plany rządu zostały przez nich oprotestowane przez mieszkańców. W przeprowadzonym referendum mieszkańcy gminy Baranów opowiedzieli się przeciwko budowie w ich okolicy Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Zagrożone są nie tylko tereny, na których bezpośrednio znajdzie się port. Budowa CPK zakłada też stworzenie olbrzymiej infrastruktury, m.in. dróg. Dlatego też swoje nieruchomości mogą stracić mieszkający w promieniu 80 km. od budowanego lotniska.
Dlaczego mieszkańcy protestują? Obawiają się sposobu wyceniania swoich nieruchomości. Wiadomo, że w zamian za swoje grunty otrzymać mają inne. Jeśli z decyzją władz się nie zgodzą to do wyprowadzki w terminie 120 dni zostaną przymuszeni decyzją administracyjną. Wywłaszczenie umożliwia ustawa o gospodarowaniu nieruchomościami.
Eksperci przewidują, że budowa CPK zmusi do wyprowadzki 7 tys. osób. Właściciele będą musieli zostawić nie tylko grunty, ale i domy, budynki gospodarcze, zajmowane od pokoleń posiadłości. Część mieszkańców straszy, że "ojcowizny nie odda".
Wśród właścicieli nieruchomości są i tacy, którzy zacierają ręce - świadczy o tym fakt, że rząd zajął stanowisko ws. spekulacji gruntami i nieruchomościami.
Oferty nieruchomości znajdziesz na Domiporta.pl: