Polski Związek Pracodawców Budownictwa (PZPB) rozsyła firmom budowlanym ankiety, z prośbą o określenie swojej sytuacji w kilku obszarach, na które wpływ ma wirus COVID-19. Są to w kolejności: obszar sanitarno-epidemiologiczny, zasoby ludzkie, materiały i sprzęt, sytuacja finansowa oraz działalność operacyjna. Pierwszy komunikat prezentował sytuację z połowy kwietnia 2020, a ostatni przedstawia sytuację na 30 kwietnia. Jak wyjaśnia muratorplus.pl, Jan Styliński, prezes zarządu PZPB, zaznaczył, że na ankietę odpowiedziały przede wszystkim największe i duże firmy budowlane, a więc jej wyniki nie oddają całościowej sytuacji w budownictwie.
W opinii firm zaopatrzenie w środki ochrony osobistej (maski, płyny do dezynfekcji) jest na dostatecznym poziomie. Ponadto zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Zdrowia i GIS wszystkie firmy wdrożyły dodatkowe procedury na budowach. Podano również informację, że występują umiarkowane problemy związane z zakwaterowaniem pracowników i przewozem osób z powodu restrykcyjnych wymogów sanitarnych.
Z zebranych danych przez PZPB wynika, że odsetek osób pracujących na swoich stanowiskach pracy to około 65 proc. (w pierwszej ankiecie było to niewiele ponad 50 proc.). Natomiast odsetek osób nieobecnych w pracy osób z powodu choroby, zwolnienia lekarskiego, urlopu, kwarantanny lub opieki nad dzieckiem wyniosła około 15 proc. (wcześniej około 20 proc.), głównie z powodu urlopu.
Znalazłem mieszkanie, znalazłem dom. Znalazłem serwis, na którym są.
Jeśli chodzi o liczbę pracowników własnych objętych kwarantanną, to jest mniej niż 1 osoba na firmę (wcześniej przeciętnie 2 osoby).
Jak zauważa muratorplus.pl, zaobserwowano znaczną skalę odpływu pracowników zagranicznych, głównie w firmach podwykonawczych. Około 40 proc. firm oceniło problemy kadrowe u podwykonawców jako zagrażające realizacji zadań. Przewidywania dotyczące absencji pracowników firmy oceniły jako - sytuacja ustabilizowana.
W ankiecie firmy budowlane podają, że bieżąca dostępność materiałów jest wystarczająca, a stan ich zapasów dostateczny. Jako dostateczny określają również zasób własnych maszyn i urządzeń, podobnie jak dostępność specjalistycznych maszyn i urządzeń na rynku. Utrzymuje się problem opóźnień w produkcji i realizacji zobowiązań kontraktowych ze strony podwykonawców, odnotowywane są opóźnienia w dostawach niektórych materiałów, surowców i produktów (głównie importowanych z Chin i Włoch).
Sytuacja finansowa przedsiębiorstw jest względnie stabilna. Bieżącą płynność finansową 45 proc. firm określiło jako dobrą, 50 proc. jako dostateczną, a dla około 10% było ona zła (wcześniej to było odpowiednio 45 proc., 45 proc. i 10 proc.). Ale możliwości wystąpienia zaburzeń w najbliższych tygodnia obawia się co trzecia firma. Z kolei kondycja finansowa firm podwykonawczych (jeśli została zidentyfikowana) jest w większości zła.
Duże zaniepokojenie wśród przedsiębiorców budzi ewentualne zaostrzenie polityki kredytowej ze strony banków i gwarancyjnej ze strony ubezpieczycieli. W pierwszym przypadku będzie to stanowiło poważne zagrożenie dla około 30 proc. firm, a w drugim - nawet 40-55 proc..
Jak już wcześniej wspomniano poziom wydajności pracy wskutek epidemii COVID-19 szacowany na około 80 proc. (w pierwszej ankiecie ponad 70 proc.). Prace zostały wstrzymane jedynie na pojedynczych budowach. Odsetek budów z przewidywanymi opóźnieniami realizacyjnymi wynosi ponad 30 proc..
Jak wyjaśnia muratorplus.pl, firmy obserwują wydłużające się procedury uzyskiwania pozwoleń i wydawania decyzji administracyjnych, co jest m.in. efektem zdalnej pracy urzędników. Utrudnione jest również pozyskiwanie ofert od podwykonawców/dostawców na część prac budowlanych. Niektórzy podwykonawcy podnoszą konieczność renegocjacji warunków umowy z powodu koronawirusa lub wycofują się ze współpracy.
Źródło: komunikat PZPB, muratorplus.pl