Według raportu Deloitte "Property Index 12", w 2022 roku niemal cała Europa doświadczyła wzrostu cen transakcyjnych nieruchomości. Liderami pod tym względem okazały się Litwa (31 proc.), Chorwacja (20 proc.) i Słowacja (19 proc.). W Polsce średnia cena za metr kwadratowy wyniosła 1 975 euro, notując wzrost o 14,15 proc. rok do roku. Dane Eurostatu za trzeci i czwarty kwartał 2023 roku pokazują różnicę cen rzędu blisko 5 proc., a w ujęciu rocznym aż 13 proc., co czyni Polskę liderem na skalę kontynentu.
Istotnym wskaźnikiem obrazującym sytuację na rynku nieruchomości jest liczba rocznych pensji brutto potrzebnych do zakupu 70-metrowego mieszkania. Jak wynika z raportu Deloitte, najdłużej na ten cel muszą pracować Słowacy (14,1 rocznych pensji), Czesi (13,3) oraz Serbowie (11,8). W Polsce trzeba przeznaczyć na ten cel 8,1 rocznych wynagrodzeń, co plasuje kraj mniej więcej w europejskiej średniej.
"Musimy pamiętać, że takie wyliczenia nie uwzględniają faktu, jak dużo pieniędzy pochłaniają codzienne wydatki. Ceny mieszkań w Polsce są natomiast na tyle wysokie, że średnie wynagrodzenie często nie pozwala na to, aby w krótkim czasie uzbierać sumę potrzebną na zakup lokalu na własność" - podkreśla Magdalena Rybicka.
Dyrektor Sprzedaży i Marketingu LifeSpot zwraca uwagę, że wynajem mieszkania staje się coraz popularniejszą opcją w Polsce i to wcale nie z konieczności. "Polacy zaczęli doceniać elastyczność oraz komfort, jaki zapewnia ta forma zamieszkania. W dzisiejszym szybko zmieniającym się świecie, gdzie mobilność zawodowa często staje się normą, wynajem daje możliwość szybkiej adaptacji do nowych warunków życiowych bez konieczności zaciągania długoterminowych zobowiązań finansowych związanych z zakupem nieruchomości" - tłumaczy Rybicka.
Jak zauważa ekspertka, "jest to szczególnie ważne dla ludzi młodych, którzy nie potrzebują własności tak bardzo, jak wcześniejsze pokolenia. Wolą mieć świadomość, że w każdym momencie mogą zrezygnować z danego lokum, by przenieść się np. do innego miasta". Jednakże grono najemców nie ogranicza się tylko do osób młodych. "W naszym kraju przybywa jednoosobowych gospodarstw domowych, a wielopokoleniowe rodziny mieszkające razem to już rzadkość. Sądzę, że w najbliższych latach ten trend będzie się nasilał, a wśród najemców przybędzie także osób starszych" - prognozuje Magdalena Rybicka.
Zmiany zachodzące na europejskim rynku nieruchomości wskazują na potencjalną rewolucję w tradycyjnym podejściu do kwestii mieszkaniowych. Rosnąca popularność wynajmu jako alternatywy dla zakupu własnego lokum może w znaczący sposób wpłynąć na strukturę i dynamikę tego sektora w nadchodzących latach.
Fot. Massimiliano Morosinotto