Czy rządowy program podniesie ceny nieruchomości? Ważna instytucja zabiera głos

Związek Banków Polskich (ZBP) przedstawił swoje wyliczenia dotyczące planowanego rządowego programu kredyt naStart. Agnieszka Wachnicka, wiceprezes ZBP, podczas konferencji prasowej podzieliła się kluczowymi wnioskami z tej analizy.

Agnieszka Wachnicka, wiceprezes ZBP, podzieliła się kluczowymi wnioskami z tej analizy. Zwróciła uwagę, że program kredyt naStart nie poprawia zdolności kredytowej potencjalnych kredytobiorców w porównaniu do standardowych kredytów komercyjnych. Faktycznie, program ten skupia się bardziej na obniżeniu kosztów kredytu niż na zwiększeniu dostępności kredytów dla osób, które obecnie nie posiadają zdolności kredytowej.

 

Ekspertka ZBP podkreśliła, że osoby chcące w pełni skorzystać z warunków programu kredyt naStart mogą być zmuszone do zaciągnięcia niższego kredytu niż ten, na który posiadają zdolność kredytową. W konsekwencji, mogą być w stanie nabyć mniejszą nieruchomość niż przy standardowym kredycie komercyjnym.
 

Co dalej z programem?

przedstawiła również konkretne przykłady, ilustrując potencjalne efekty programu. Przy założeniu ceny 12 tys. zł za metr kwadratowy, singiel korzystający z kredytu naStart mógłby nabyć mieszkanie o powierzchni 28 metrów kwadratowych. W przypadku kredytu komercyjnego z ratą stałą, ta sama osoba mogłaby pozwolić sobie na nieco większe mieszkanie.

 

Dla gospodarstwa pięcioosobowego, przy tej samej cenie za metr kwadratowy, program umożliwiłby zakup mieszkania o powierzchni 87 metrów kwadratowych. Wachnicka zauważyła, że w obu przypadkach - zarówno dla singla, jak i rodziny pięcioosobowej - powierzchnia mieszkania nie osiągnie średniej krajowej przypadającej na osobę.

 

Ceny mogą się zmienić?

Wiceprezes ZBP przyznała, że program kredyt naStart przynosi pewne korzyści, głównie w postaci obniżenia wysokości rat odsetkowych. Szczególnie korzystny jest dla osób mieszczących się w limicie dochodowym i posiadających wysoki wkład własny, gdyż mogą one w pełni skorzystać z systemu dopłat.

 

Wachnicka wyraziła opinię, że program w ograniczonym stopniu wspiera dostępność kredytową. Zauważyła, że korzystniejsze byłoby wspieranie tych gospodarstw domowych, które obecnie nie są w stanie zaciągnąć kredytu.

 

Projekt ustawy o kredycie naStart został niedawno skierowany na Stały Komitet Rady Ministrów. Zakłada on, że koszt dopłat do kredytów mieszkaniowych w przyszłym roku wyniesie ponad 1,15 mld zł, a w ciągu 10 lat będzie to łącznie prawie 19,4 mld zł.

 

Program przewiduje zwiększenie rocznych kwot maksymalnego limitu wydatków budżetu państwa na dopłaty do rat kredytów w latach 2024-2032. Celem jest udzielenie łącznie około 100 tys. kredytów w latach 2024-2025, przy założeniu średniej kwoty kredytu wynoszącej 410 tys. zł.

 

Kredyt naStart ma być udzielany na okres co najmniej 15 lat, ze stałą stopą oprocentowania ustaloną na 60 miesięcy. Wysokość dopłat do rat będzie zależeć od liczby dzieci w rodzinie, z najwyższymi dopłatami dla rodzin z trojgiem lub więcej dzieci.