Muzyk Harry Styles, dom w którym obecnie mieszka kupił już w 2012 roku - tuż po rozpoczęciu swojej kariery w zespole One Direction. Ostatnie wydarzenia sprawiły, że postanowił zadbać o bezpieczeństwo.
Nachalni fani to standardowy skutek uboczny rozpoznawalności, ale ostatnie wydarzenia w życiu muzyka utwierdziły go w przekonaniu, że co za dużo, to niezdrowo. Gwiazdor postanowił się odseparować, wykupując wszystkie domy dookoła swojej posiadłości.
Głównym powodem takiej decyzji stała się głośna sprawa z psychofanem muzyka - Pablem Tarazaga-Orero, który spał przed rezydencją gwiazdora na ławce przez ponad trzy miesiące. Ostatecznie Tarazaga-Orero otrzymał sądowy zakaz zbliżania się do gwiazdora, ale Harry Styles wolał dmuchać na zimne.
Bezpieczeństwo nie ma ceny, co doskonale obrazuje przykład transakcji jakich dokonał gwiazdor. Harry Styles mieszka w londyńskiej rezydencji, którą kupił w 2012 roku za 2,95 miliona funtów. Ale w ostatnim roku zakupił działki i nieruchomości za łączną kwotę niemal 19 milionów funtów.
Pośrednik w jego imieniu najpierw wykupił budynki z frontu posiadłości za 10 mln funtów, a następnie działki znajdujące się na tyłach posiadłości za niemal 9 mln funtów. Ponadto, gwiazdor założył na całym terenie system kamer przemysłowych oraz zatrudnił ochronę, pilnującą posiadłości siedem dni w tygodniu, dwadzieścia cztery godziny na dobę.