Decyzja o remoncie – domu, mieszkania, lokalu usługowego - jest równoznaczna z koniecznością wstępnego określenia budżetu prac. Zazwyczaj próbujemy go ustalić, opierając się na ofercie rynkowej materiałów i usług, a także zaoszczędzić, decydując się na samodzielne wykonanie części prac. Często zapominamy przy tym o kosztach logistycznych oraz czasie – wartości, na której zależy nam najbardziej. Taka strategia rzadko kończy się dobrze – brak eksperckiej wiedzy skutkuje często drastycznym zwiększeniem kosztów i wydłużeniem trwania robót. By uniknąć podobnych komplikacji, warto rozważyć skorzystanie z usług specjalistów. W rozsądnym, popartym wiedzą i doświadczeniem zaplanowaniu budżetu pomoże nam m.in. współpraca z doświadczoną pracownią, zajmującą się kompleksowo projektowaniem i realizacją wnętrz.
Pierwszy etap w planowaniu budżetu to określenie celu. Zwykle zaczynamy od pomysłu wizualnego i funkcjonalnego, który musi być uzupełniony całościowym spojrzeniem na warunki techniczne oraz określeniem działań do wykonania. Takie podejście obejmuje wgląd we wszystkie aspekty remontu – począwszy od stanu instalacji, poprzez zmiany w stolarce czy ceramice, a skończywszy na zamierzonym efekcie estetycznym. Wymaga tego zarówno remont mieszkania z rynku wtórnego, jak i tego w stanie deweloperskim. W obu sytuacjach niezbędna jest umiejętność określenia istniejącego stanu oraz możliwości przeprowadzenia zmian w układzie pomieszczeń, ciągów komunikacyjnych, elektryce czy hydraulice.
Nie bez znaczenia jest standard, w jakim planujemy wykończyć mieszkanie. - Oczywistym jest, że jeśli mamy ograniczony budżet, już na wstępie trzeba dość skrupulatnie uwzględnić koszt materiałów i tzw. robocizny, a w przypadku mieszkania z rynku wtórnego – również demontażu istniejących elementów. To sytuacja, w której nie możemy iść na żywioł. Może nas to doprowadzić do punktu, w którym, po położeniu kafelków w łazience, zabraknie nam środków na armaturę, co w efekcie uniemożliwi korzystanie z mieszkania – mówi Maciej Skupiński, prezes pracowni KODO Projekty i Realizacje. W planowaniu kosztów szeroko zakrojonych zmian przydatna jest więc zarówno wiedza techniczna, jak i znajomość cen usług, materiałów oraz ich dostępności. Solidna specjalistyczna wycena może dodatkowo stanowić nasz argument w ubieganiu się o kredyt na prace wykończeniowe.
Są najczęstszą bolączką osób, które nie mają doświadczenia w kosztorysowaniu oraz przeprowadzaniu prac remontowych. Aby uniknąć zaskoczenia, warto przyjąć postawę mocno ograniczonego optymizmu, w czym pomoże nam wsparcie specjalistów.
Najczęstszym błędem podczas samodzielnego planowania budżetu remontowego jest zbytnie skupianie się na końcowych funkcjonalnościach i estetyce. Oba te aspekty są niezbędne dla projektu, ale kryją w sobie nie do końca oczywiste i na pierwszy rzut oka widoczne elementy – te bywają równie kosztowne, co materiały czy wstępnie wyceniona robocizna. - Niedoszacowanie zakresu i kosztu prac wykończeniowych potrafi zmienić remont w koszmar. Zdarza się, że ekipy remontowe nie wyceniają efektu, lecz pojedyncze działania, tymczasem w czasie prac niemal zawsze pojawiają się dodatkowe, nieuwzględnione w wycenie potrzeby, materiały, a także szkody czy usterki. Rodzi to nie tylko dodatkowe koszty, lecz również często jeszcze gorsze w skutkach konflikty pomiędzy wykonawcą i inwestorem – mówi Maciej Skupiński.
Zaniżenie kosztów związanych z zakupem materiałów to kolejna pułapka. - Nie znając się na niuansach malowania, montażu paneli czy ceramiki, nie potrafimy prawidłowo oszacować potrzebnego zapasu czy ilości materiałów towarzyszących. W efekcie nie tylko dokładamy sobie kosztów, ale i problemów logistycznych z pozyskaniem i dostarczeniem takich samych elementów wykończenia – dodaje ekspert. Nie możemy zakładać, że uda nam się szybko i okazyjnie znaleźć i kupić w jednym miejscu to, czego szukamy – w praktyce odwiedzamy wiele sklepów i zarazem kilkakrotnie ponosimy koszty dostarczenia materiałów.
Najcenniejszą wartością w remoncie jest czas, który często bywa niedoszacowany. Planowanie, wybieranie materiałów, szukanie ekip do poszczególnych etapów, kontrolowanie wykonawców i skoordynowanie wszystkich prac potrafi często przeciągać się w nieskończoność. Nawet samodzielnie wykonując część zadań musimy założyć, że koszty naszych błędów, powstałych w wyniku braku doświadczenia, mogą przerosnąć kwoty, które chcieliśmy w ten sposób zaoszczędzić.
Aby remont przebiegł sprawnie, warto kosztorys, wykonawstwo i nadzór powierzyć specjalistom, np. pracowniom zajmującym się zarówno projektowaniem, jak i samą realizacją. Eksperci potrafią już na wstępie przewidzieć szczegółowy zakres i koszty prac oraz dokładną ilość i dostępność potrzebnych materiałów. Powierzając im zakupy i wykonawstwo, możemy – także dzięki innej niż w przypadku odrębnych zakupów stawce VAT – zaoszczędzić nawet kilkanaście procent kosztów. Takie rozwiązanie pozwala zarówno ominąć pośredników oraz ich prowizje, jak i zyskać zniżki dzięki skali zamówienia. Pamiętajmy również o tym, że tego typu pracownia ma stały dostęp do sprawdzonych fachowców, a przede wszystkim – bierze odpowiedzialność, również finansową, za powstałe szkody oraz całościowy efekt remontu.
- Osoby planujące remont często nie biorą pod uwagę tego, co najważniejsze – własnego czasu i spokoju. To swoisty paradoks, bo przecież są to najcenniejsze zasoby, mające istotne przełożenie na koszty prac i ich rezultaty. Im szybciej skończymy remont, tym szybciej możemy korzystać z jego efektów – w wymiarze funkcjonalnym i finansowym. Im sprawniej przebiegnie, tym mniej wywoła perturbacji w życiu osobistym i rodzinnym - podsumowuje Maciej Skupiński.
Trudno się z tym nie zgodzić. Znamy mnóstwo historii na temat remontów pełnych zwrotów akcji, przeciągających się w nieskończoność, bądź przekraczających zakładany budżet. Przymierzając się do niego, zdecydowanie warto rozeznać się w kompleksowych, specjalistycznych usługach dostępnych na rynku. Współpraca z profesjonalistami pozwoli zrealizować planowane prace szybciej, sprawniej i przede wszystkim – z gwarancją uzyskania zamierzonego efektu w przeznaczonym na ten cel budżecie.