Komitet ds. Finansowanie Nieruchomości Mieszkaniowych Związku Banków Polskich podsumował rok 2021. Z danych ujawnionych przez instytucję jasno wynika, że rok ubiegły był zdecydowanie rokiem rekordowym.
Liczba udzielonych kredytów sięgnęła 265,5 tys. To o ponad jedną czwartą więcej, niż rok wcześniej. Równie wielkie wrażenie robi kwota. Polacy zadłużyli się w bankach na 86 mld zł!
Obserwujemy od kilku lat systematyczny spadek kredytów niskokwotowych, a wzrost kredytów o wyższych kwotach - podsumował wyniki Jacek Furga, przewodniczący Komitetu.
Wyjaśnił też, że większość umów zawieranych przez kredytobiorców jest zaciągana na okres większy niż 25 lat, ale nie przekracza zazwyczaj 30 lat.
Wrażenie robi też ogólna kwota zadłużenia z tytułu kredytów mieszkaniowych. Łącznie, z uwzględnieniem roku poprzedniego, to już... 500 mld zł.
Furga skomentował wyniki sektora przed XVIII Kongresem Finansowania Nieruchomości Mieszkaniowych, który odbędzie się 28 lutego. - Pierwszy mój komentarz na ten temat, że oto rok 2021 zakończył się ogromnym sukcesem sektora bankowego, który udzielił ponad 250 tysięcy kredytów ‒ był przez wielu trzeźwo myślących komentatorów oceniany w ten sposób, że nie wiadomo czy się z tego cieszyć, czy też martwić - stwierdził.
Czy rok 2022 będzie równie rekordowy? Na to się nie zapowiada. Spłynęły bowiem dane ze stycznia, z których wynika, że liczba zapytań o kredyt hipoteczny była o 20 proc. niższa, niż rok wcześniej.
Na przeszkodzie kredytobiorcom stoją przede wszystkim wyższe stopy procentowe, a przez to i niższa zdolność kredytowa. Wiele osób może obawiać się, że Rada Polityki Pieniężnej w najbliższych miesiącach ponownie zwiększy wysokość stóp. A to jeszcze bardziej nadwyręży domowy budżet. Zdaniem części ekspertów stopy procentowe w Polsce mogą osiągnąć wartość nawet 5 proc. A to może przełożyć się na wzrost raty kredytu - porównując okres sprzed i po fali podwyżek stóp - nawet o 50 proc.